ZDM przejmuje kontrolę ciężarówek w stolicy. "Przeładowane pojazdy niszczą nasze drogi"
Kontrole będą się odbywać w wyznaczonych do tego miejscach. Kary za zbyt ciężki pojazd wahają się od 500 zł do nawet 15 tys. zł.
Od dziś Zarząd Dróg Miejskich zajmie się kontrolą ciężarówek przejeżdżających przez stolicę. Pracownicy ZDM będą mogli zatrzymać pojazd, zważyć go i nałożyć karę na kierowcę.
Każda kontrola wykonywana przez ZDM ma się odbywać w towarzystwie funkcjonariuszy policji lub Inspekcji Transportu Drogowego. Urzędnicy zakupili do tego celu dwa specjalistyczne pojazdy, a także zestawy przenośnych wag samochodowych.
Kontrole będą się odbywać w wyznaczonych do tego miejscach. Gdzie? Na Łopuszańskiej, Przyczółkowej, Wóycickiego, Połczyńskiej i w al. Krakowskiej. Jednak w przypadku uzasadnionych podejrzeń naruszenia prawa, policja może zatrzymać kierowcę w dowolnym miejscu Warszawy i nakazać mu przejazd na stanowisko kontrolne.
Nawet kilkanaście tys. zł kary
ZDM przypomina, że dopuszczalny nacisk na pojedynczą oś napędową pojazdów, które poruszają się po drogach publicznych to maksymalnie 11,5 t, zaś na drogach wojewódzkich i powiatowych w granicach stolicy – 8 t. W przypadku naruszenia dopuszczalnych norm na przewoźnika może zostać nałożona kara pieniężna. Może ją nałożyć policja, ITD lub właśnie zarządca drogi, czyli ZDM. Kary wahają się od 500 zł do nawet 15 tys. zł.
- Poprzez kontrole chcemy zwiększyć świadomość przewoźników i zbudować konieczność przestrzegania norm prawnych. Najbardziej zadowoleni będziemy wówczas, gdy wpływy z tytułu kontroli będą zerowe. Będzie to bowiem oznaczać, że przewoźnicy stosują się do obowiązujących przepisów - informują urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich.
Według danych ZDM codziennie do Warszawy wjeżdża i wyjeżdża blisko 800 tys. pojazdów. Tylko w 2015 roku na terenie Warszawy doszło do 905 wypadków, w których zginęły 62 osoby, a ponad tysiąc zostało rannych. W 66 wypadkach brały udział pojazdy ciężarowe.
Źródło: ZDM/Wawalove
(Oprac: MO)
Przeczytaj też: Na Pradze powstało Centrum Młodych. Ma zapobiegać patologii