Tłumy pod Tesco w Warszawie. Mieszkańcy zapalili znicze
Z końcem października zamyka się Tesco w Warszawie na Kabatach. W czwartek wieczorem pod marketem zebrało się około stu osób, które postanowiły pożegnać kultowy sklep - pisze "Gazeta Wyborcza".
29.10.2021 08:55
Organizator wydarzenia, Maciej Wilczyński zachęcał m.in. do stawiania zniczy, zapalenia ostatniego papierosa dla Tesco.
"Jestem stałym klientem / Stałym klientem śmierci / Zbieram punkty faktur / Program lojalnościowy (…) Dziś jest promocja / Szansa na płytki dół / Dziś jest promocja / Śmierci w Tesco" – śpiewał na jednej ze swoich płyt Dr. Misio, czyli Arkadiusz Jakubik.
Po krótkiej przemowie nastąpiła minuta ciszy. Zgromadzeni wyjęli zapalniczki i latarki w smartfonach. Następnie odbył się wspólny przemarsz wzdłuż hali z oklaskami, pamiątkowymi zdjęciami, no i wspominkami – czytamy w dzienniku.
– Mieszkam niedaleko stąd, przy ul. Wańkowicza, więc do Tesco miałem zawsze blisko – mówi Wilczyński. – Przychodziłem tu codziennie z rodzicami na zakupy, jeszcze jak stał w tym miejscu Hit, przemianowany później na Tesco - dodał.
Młodzi ludzie nie pamiętają Kabat bez Tesco. Niektórzy wspominali jak w trakcie imprezy wpadali do całodobowego wówczas Tesco po drobne zakupy lub wyścigi sklepowymi wózkami na kółkach, które "pożyczali" i wywozili w głąb osiedla.
– Wzięłam kiedyś udział w konkursie plastycznym organizowanym przy Tesco – mówi uczestniczka stypy. – Chyba z okazji Dnia Ojca. Trzeba było narysować siebie z rodziną na zakupach w markecie. Zgłosiło się sporo dzieci, rysunki powstawały na parkingu, a mnie się udało zwyciężyć – podkreśla.
Źródło: Gazeta Wyborcza