Zaginął pies-maskotka. "Jedyna pamiątka po biologicznej mamie"
Mała właścicielka pieska liczy na pomoc mieszkańców Warszawy
- Czy mogę Was prosić o udostępnianie tego pieska ze zdjęcia? Zgubiliśmy go. Jest to piesek, którego moja córka, według opiekunek z Domu Dziecka, dostała jeszcze od swojej mamy biologicznej. Taki post umieściła w portalu społecznościowym pani Agnieszka.
Maskotka mogła zaginąć na Woli lub Mokotowie. Pluszak był bardzo ładny, więc czytelniczka przypuszcza, że mógł go zwyczajnie ktoś przygarnąć, a czytając to ogłoszenie, odda w odpowiednie ręce. - Córka nie ma żadnego kontaktu ze swoją mamą biologiczną. "Dzwoni" do niej codziennie ze swojego plastikowego telefonu - czytamy w poście zamieszczonym 12 marca.
Wpis pani Agnieszki udostępniło już ponad 3,5 tys. osób. Mamy nadzieję, że piesek się odnajdzie i trafi do rąk małej właścicielki. Jesli macie informacje o maskotce, piszcie na redakcja@wawalove.pl
Czy mogę Was prosić o udostępnianie tego pieska ze zdjęcia? Zgubiliśmy go. Jest to piesek, którego moja córka, według...
Opublikowany przez Agnieszka Chomka na 12 marca 2016
Przeczytajcie też: Tak będą wyglądały nowe "wukadki" [ZDJĘCIA]