Wojewódzki zostawił kochankę na schodach, a sam usiadł z gwiazdami
Naczelny "męczennik" TVN-u zachował się zupełnie bez klasy
Cała sytuacja miała miejsce w Złotych Tarasach na premierze filmu Wojciecha Smarzowskiego na podstawie książki* Jerzego Pilcha* "Pod Mocnym Aniołem". Jednym z gości na wydarzeniu był naczelny "męczennik" TVN-u, Kuba Wojewódzki, który pojawił się tam z młodą kochanką, Renata Kaczoruk.
Ostatnio celebryta pozwolił 26-latce wprowadzić się do swojego mieszkania, hierarchia w tym związku wydaje się być jednak jasno ustalona. Jak wspomina osoba obecna na premierze, Wojewódzki załatwił sprawę braku miejsc siedzących w prosty sposób: sam wepchnął się między ekipę, a Renatę... zostawił na schodach. Podobno nie protestowała.
Zobacz także: Sprawa ataku na Wojewódzkiego do umorzenia!
Przyszłam do kina 30 minut wcześniej, żeby zająć dobre miejsca. Wielu celebrytów ostentacyjnie się spóźniło, bądź od filmu ważniejsze było pozowanie fotoreporterom na ściance - opisuje sytuacjęinformatorka Pudelka - Kuba Wojewódzki razem z kochanką przyszli na salę jako jedni z ostatnich, w tym czasie trudno było znaleźć chociaż jedno miejsce pojedyncze, a co dopiero dwa wolne obok siebie.
Wojewódzki poradził sobie łatwo z tym problemem, otóż podszedł do kierowniczki, która pilnowała miejsc przeznaczonych dla ekipy i aktorów grających w filmie i wykorzystując swoją "sławę" usiadł razem z aktorami, ale chyba zapomniał o swojej "dziewczynie", ponieważ dla niej miejsce się nie znalazło i cały film przesiedziała na schodach, gdy jej sponsor wygodnie sobie siedział 30 metrów dalej. Dla porównania, że nie każdy celebryta zachowuje się bez klasy, chciałabym pochwalić Cezarego Pazurę, który wraz z żoną również się spóźnili, natomiast bez żądnych kłótni, ani wykorzystywania swojej pozycji oglądali film ze schodów
- opowiada.
Zobacz także: Warszawiacy są do du.y!