Wniosek o tymczasowy areszt dla Hanny Gronkiewicz-Waltz trafił do prokuratury

"Tak było m.in. w Tarnowie, gdzie były prezydent miasta spędził sześć miesięcy w areszcie tymczasowym, a pod koniec lipca został skazany"

Obraz

Stowarzyszenie "Oburzeni" na początku września złożyło wniosek o przeprowadzenie referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydenta Warszawy, a teraz idzie za ciosem. W środę do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ trafi zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez Hannę Gronkiewicz-Waltz (polegających m.in. na naruszeniu art. 231, par.1 i 296, par.1 Kodeksu karnego) wraz z wnioskiem o jej tymczasowe aresztowanie.

W uzasadnieniu czytamy m.in.: "Z uwagi na poważny charakter podejrzeń, uprawdopodobnionych przez liczne, konkretne zarzuty podnoszone publicznie, zagrożenie wysoką karą pozbawienia wolności oraz aktualne sprawowanie przez p. Gronkiewicz-Waltz funkcji Prezydenta Miasta, a więc potencjalne zagrożenie możliwą próbą utrudniania śledztwa, składamy wniosek o tymczasowe aresztowanie pani Hanny Gronkiewicz-Waltz do czasu zakończenia ewentualnego śledztwa."

"Ma możliwości utrudniania śledztwa"

- Wniosek jest gotowy, podpisany i jeszcze przed południem zostanie złożony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. W stolicy mogło dojść złamania prawa z przynajmniej dwóch paragrafów. Chodzi o niedopełnienie obowiązków służbowych i narażenie podatników na poważne straty. Do tego dochodzi również brak zawiadomienia o przestępstwie. Funkcjonariusz publiczny, który ma wiedzę na temat przestępstwa, a z tego co mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz wynika, że wiedziała o nieprawidłowościach, ma obowiązek zgłoszenia tego do prokuratury. Jeżeli tego nie robi, to łamie prawo - tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską lider "Oburzonych" Marek Ciesielczyk.

W opinii naszego rozmówcy konieczne było dołączenie do zawiadomienia również wniosku o tymczasowe aresztowanie, gdyż prezydent Warszawy ma możliwości utrudniania ewentualnego śledztwa. - Nie twierdzimy, że jeżeli dojdzie do śledztwa, to Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie je utrudniała, ale będzie miała taką możliwość. Dlatego uważamy, że należy zastosować środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego. Tak było m.in. w Tarnowie, gdzie były prezydent miasta spędził sześć miesięcy w areszcie tymczasowym, a pod koniec lipca został skazany - uzasadnia Ciesielczyk.

Sam wniosek do "Oburzonych" nie ma jednak żadnej mocy prawnej. By zastosować areszt tymczasowy prokuratura musiałaby najpierw podjąć śledztwo, a następnie postawić zarzuty prezydent Warszawy. Wówczas prokurator, po otrzymaniu zgody Sądu, mógłby zastosować środek zapobiegawczy w takiej postaci.

Próba zaistnienia w przestrzeni publicznej

Sprawę złożenia zawiadomienia do prokuratury niechętnie komentuje ratusz. - Nie znam tego wniosku i ciężko jest mi się odnieść do zawartych w nim zarzutów. Każdy może zgłosić do prokuratury swój wniosek i z tego prawa najwyraźniej skorzystało Stowarzyszenie "Oburzeni". Teraz prokurator będzie musiał ocenić, czy podjąć sprawę - mówi Agnieszka Kłąb z zespołu rzecznika prasowego urzędu m.st. Warszawy.

Z dystansem do inicjatywy "Oburzonych" podchodzi również Jan Śpiewak ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze , które od lat nagłaśnia nieprawidłowości związane ze stołeczną reprywatyzacją.

- Uważam, że prokuratura z pewnością powinna zająć się sprawdzeniem, czy w warszawskim ratuszu nie doszło do niedopełnienia obowiązków służbowych, działalności na szkodę miasta oraz przekroczenia uprawnień. Sami zresztą składaliśmy takie doniesienia na Marcina Bajko, który swego czasu pracował w ratuszu i był bezpośrednio nadzorowany przez Hannę Gronkiewicz-Waltz . Dlatego gdyby pani prezydent została pociągnięta do odpowiedzialności prawnej, to zapewne z tych paragrafów. Jednak włączenie do tego wniosku o tymczasowy areszt uważam za przesadę. Może pójdźmy jeszcze dalej i zastosujmy obywatelskie zatrzymanie... - ocenia radny warszawskiego Śródmieścia.

Jego zdaniem jest to próba zaistnienia w przestrzeni publicznej "Oburzonych". - Nie znam ludzi z tego stowarzyszenia, ale z tego co pamiętam, to ostatnio wyszli również z inicjatywą referendum w stolicy. Obawiam się, by tego typu działania nie prowadziły do ośmieszenia naszych starań zmierzających do wyjaśnienia afery reprywatyzacyjnej w Warszawie - kończy Śpiewak.

Źródło: WP.pl

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Naciski na Zełenskiego, kontrowersyjne słowa Trumpa
Działo się w nocy. Naciski na Zełenskiego, kontrowersyjne słowa Trumpa
Polska w czołówce sojuszników USA według sondażu
Polska w czołówce sojuszników USA według sondażu
Rosja wprowadza medal za odwagę przy odzyskiwaniu ciał
Rosja wprowadza medal za odwagę przy odzyskiwaniu ciał
Donald Trump ostro do reporterki ABC News. "Jesteś wstrętna"
Donald Trump ostro do reporterki ABC News. "Jesteś wstrętna"
Szef Królewskiej Marynarki: Rosja zagraża naszej dominacji na Atlantyku
Szef Królewskiej Marynarki: Rosja zagraża naszej dominacji na Atlantyku
Deszczowy, ale ciepły wtorek. Prognoza pogody na 9 grudnia
Deszczowy, ale ciepły wtorek. Prognoza pogody na 9 grudnia
Możliwe przejęcie Warner Bros. przez Netflixa budzi obawy w Hollywood
Możliwe przejęcie Warner Bros. przez Netflixa budzi obawy w Hollywood
Axios: USA wywierają presję na Zełenskiego ws. planu pokojowego
Axios: USA wywierają presję na Zełenskiego ws. planu pokojowego
Wiceminister krytykuje postawę prezydenta w sprawach unijnych i amerykańskich
Wiceminister krytykuje postawę prezydenta w sprawach unijnych i amerykańskich
IMGW ostrzega przed trudnymi warunkami pogodowymi
IMGW ostrzega przed trudnymi warunkami pogodowymi
Sikorski omawia przyszłość Ukrainy z Zełenskim i Starmerem
Sikorski omawia przyszłość Ukrainy z Zełenskim i Starmerem
Von der Leyen i Costa po rozmowie z Zełenskim. "Suwerenność Ukrainy to priorytet"
Von der Leyen i Costa po rozmowie z Zełenskim. "Suwerenność Ukrainy to priorytet"