Właściciele działki przy Chmielnej 70 chcą ją zwrócić. Przesłali też nowe, nieznane dotąd dokumenty
"Mamy przekonanie, że dokumenty te stanowią przełom w obecnej sytuacji i jasno wskazują iż oczywistym było, że Jan Henryk Holger Martin jest obywatelem polskim".
09.09.2016 13:59
Właściciele kontrowersyjnej działki wartej 160 mln złotych, mieszczącej się przy Pałacu Kultury i Nauki chcą ponownego przeprowadzenia procedury reprywatyzacyjnej. Są gotowi zwrócić posiadaną nieruchomość. W piątek przekazali stołecznemu ratuszowi tę propozycję oraz nieznane dotąd dokumenty potwierdzające, że Jan Henryk Holger Martin, były współwłaściciel działki, od którego odkupiono roszczenia, był Polakiem, a nie Duńczykiem.
Przypomnijmy: działkę przy PKiN (dawniej Chmielnej 70) miasto zwróciło trójce prawników, którzy wykupili wcześniej do niej roszczenia. Niedawno Ministerstwo Finansów uzyskało i przedstawiło dokumenty, z których wynika, że byłemu współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, zostało w PRL przyznane już za nią odszkodowanie. Ponieważ Dania znajduje się wśród państw, które dostały odszkodowania za powojenne dekrety nacjonalizacyjne, należące dawniej do cudzoziemców nieruchomości są wolne od roszczeń. To by oznaczało, że trójka prawników przejęła działkę przy PKiN, wartą 160 mln złotych bezprawnie.
Prezydent Warszawy * Hanna Gronkiewicz-Waltz* oświadczyła niedawno, że zwrot działki przy PKiN był pochopny, a odpowiedzialni za to są miejscy urzędnicy oraz resort finansów. Zapowiedziała specjalny audyt oraz powołanie komisji ws. reprywatyzacji oraz natychmiastowe wstrzymanie zwrotów. Zwolniono dyscyplinarnie trzech urzędników, rozwiązano też Biuro Gospodarowania Nieruchomościami odpowiedzialne za zwroty. W środę * przyjęła też rezygnację ze stanowiska* , odpowiedzialnego za reprywatyzację w stolicy, wiceprezydenta Jarosława Jóźwiaka.
Nowe, nieznane dokumenty
W piątek współwłaściciele działki przy Chmielnej zwrócili się o ponowne przeprowadzenie procedury reprywatyzacyjnej. "Oświadczamy, iż jesteśmy gotowi podjąć wszelkie działania prawne, dzięki którym zostanie przywrócony stan prawny i faktyczny sprzed decyzji zwrotowych w tej sprawie w roku 2012, a następnie sprawa zostanie poddana ponownej weryfikacji" - napisali w piśmie do ratusza.
Przedstawili też nowe, nieznane dotąd dokumenty, z których ich zdaniem wynika, iż Jan Henryk Holger Martin, były współwłaściciel działki, od którego odkupiono roszczenia, był Polakiem, a nie Duńczykiem. "Dokumenty te zostały przez nas odnalezione w archiwach i księgach wieczystych. Poszukiwania podjęliśmy po publikacji szeregu krzywdzących nas publikacji prasowych i telewizyjnych sugerujących, że działka ta nie powinna podlegać postępowaniu zwrotowemu i jakoby znalazły się dokumenty, z których wynikałoby, że Jan Henryk Holger Martin jest obywatelem polskim" - piszą. I dodają: "Mamy przekonanie, że dokumenty te stanowią przełom w obecnej sytuacji i jasno wskazują, iż oczywistym było, że Jan Henryk Holger Martin jest obywatelem polskim".
Dymisja prezydent?
W środę Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że sąd na wniosek ratusza ustanowił zakaz sprzedaży działki przy ul. Chmielnej 70. Oznacza to, że trójka właścicieli, którzy odzyskali, warta 160 mln nieruchomość przy PKiN, nie mogą nią rozporządzać. Witold Pahl, następca odpowiedzialnego za reprywatyzację w stolicy, wiceprezydenta Jarosława Jóźwiaka, poinformował na dzisiejszym briefingu prasowym, że pierwszy etap audytu procesu reprywatyzacji będzie dotyczył dawnej gminy Centrum, czyli właśnie Śródmieścia.
Kwestia reprywatyzacji działki przy Chmielnej 70 przyczyniła się do fali krytyki pod adresem prezydent Warszawy. Opozycja chce referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz, bądź tego, by sama ustąpiła.