Włamał się do siedmiu aut, ale nie umiał ich odpalić
Konrad K., będąc pod wpływem alkoholu chciał ukraść samochód jednak w żadnym z tych, do których się włamał nie był w stanie pokonać innych zabezpieczeń i uruchomić silnika.
25.12.2015 10:00
W trakcie przesłuchania Konrad K. zeznał, że będąc pod wpływem alkoholu chciał ukraść samochód, jednak w żadnym z pojazdów, do których się włamał, nie mógł uruchomić silnika. Zatrzymany już usłyszał siedem zarzutów popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu.
Kilka dni temu po 5:00 nad ranem, funkcjonariusze z komisariatu w Ząbkach zostali skierowani przez dyżurnego jednostki w rejon jednego z parkingów osiedlowych, gdzie miał przebywać mężczyzna zachowujący się podejrzanie. Na miejscu zastali mężczyznę, który zasłaniał drzwi kierowcy. Policjanci już po chwili wiedzieli, że mogą mieć do czynienia z „włamywaczem”. W zamku drzwi pojazdu znajdował się śrubokręt. Kolejny śrubokręt, scyzoryk i klucz francuski mundurowi ujawnili przy 32-latku. Obok niego leżała też na ziemi uszkodzona antena samochodowa.
Policjanci sprawdzili inne zaparkowane pojazdy. W pięciu kolejnych stwierdzili również uszkodzone wkładki zamków. Podejrzewając, że czynów tych mógł dopuścić się 32-latek, został on zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 1,2 promila alkoholu.
Jak zeznał podczas przesłuchania Konrad K., będąc pod wpływem alkoholu chciał ukraść samochód jednak w żadnym z tych, do których się włamał nie był w stanie pokonać innych zabezpieczeń i uruchomić silnika.
Analiza zebranych materiałów, oględziny uszkodzonych samochodów oraz zeznania poszkodowanych właścicieli pojazdów pozwoliły policjantom zespołu dochodzeniowo – śledczego komisariatu w Ząbkach na przedstawienie Konradowi K. łącznie 7 zarzutów usiłowania kradzieży z włamaniem samochodów oraz spowodowania szkód w mieniu na kwotę ponad 3000 złotych. 32-latek skorzystał z przysługującego mu prawa i dobrowolnie poddał się karze roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz grzywnie w wysokości 800 złotych.
Przeczytaj też: Warszawskie choinki. Przed wojną i teraz [ZDJĘCIA]