Warszawskie ZOO przed wojną (zdjęcia)
Jak ubrać małpę na spacer, gdy na dworze sroga zima?
24.04.2013 18:21
Warszawa długo nie miała ogrodu zoologicznego z prawdziwego zdarzenia. Wprawdzie już Jan III Sobieski miał zwierzyniec w Wilanowie-Morysinie, a i później powstawały niewielkie menażerie prywatne. W latach dwudziestych powstały dwa niewielkie, ale niezwykle popularne zwierzyńce: przy ulicy Koszykowej oraz przy ulicy Bagatela. Na prawdziwe ZOO Warszawa musiała poczekać do 1928 roku, kiedy to otworzył się Miejski Ogród Zoologiczny, który działa na Pradze po dziś dzień.
ZOO w dwudziestoleciu międzywojennym przeżywało swój okres prosperity. W 1937 r. przyszło na świat słoniątko, co było osiągnięciem na skalę światową, bowiem azjatycka słonica Tuzinka, córka Kasi i Jasia, była jednym z nielicznych, a konkretnie dwunastym słoniem urodzonym w warunkach ogrodu zoologicznego. Słoniątko bardzo szybko stało się ulubieńcem warszawiaków.
Wybuch II wojny światowej przerwał działalność warszawskiego zoo. Gdy zaczęły się bombardowania, personel, ze względów bezpieczeństwa, musiał odstrzelić zwierzęta drapieżne i słonia Jasia. Słonica Kasia, mama Tuzinki, zginęła wskutek wybuchu bomby. Dzieła zniszczenia dokonało wywiezienie do Niemiec najcenniejszych okazów, w tym ukochanej przez warszawiaków Tuzinki.
My jednak cofnijmy się w czasie do dwudziestolecia międzywojennego, do czasów świetności warszawskiego ZOO. Jak wyglądało ZOO przed wojną? Jak ubrać małpę na spacer, gdy na dworze sroga zima? Zobaczcie zdjęcia Narodowego Archiwum Cyfrowego.