Turystka z Warszawy poszukiwana przez TOPR. Kobieta odnalazła się w areszcie

Turystka ze stolicy postawiła na nogi wszystkie służby górskie w okolicach Zakopanego. Zaginionej, która wyszła na wycieczkę i nie stawiła się przez dwa dni do miejsca swojego zameldowania, ratownicy szukali po górskich szlakach.

Warszawianka narobiła zamieszania w Tatrach. Zniknęła z hotelu, więc poszukiwali jej ratownicy. Ona tymczasem siedziała w areszcie w Nowym SączuWarszawianka narobiła zamieszania w Tatrach. Zniknęła z hotelu, więc poszukiwali jej ratownicy. Ona tymczasem siedziała w areszcie w Nowym Sączu
Źródło zdjęć: © TOPR
Barbara Kwiatkowska

Warszawianka wyjechała w Tatry na czerwcowy weekend. Zameldowała się w Hotelu na Kalatówkach. Stąd też podczas swojego pobytu wyruszyła na górską wycieczkę.

Pracownicy hotelu po dwóch dniach zaniepokoili się nieobecnością turystki ze stolicy. Okazało się bowiem, że zostawiła w pokoju większość swoich rzeczy, nie wymeldowała się i nic nie wskazywało na to, że postanowiła nagle przerwać pobyt.

Wszystko wskazywało na to, że kobieta mogła popaść w jakieś tarapaty podczas górskiej wędrówki. Nie było wiadomo, jaki był cel jej wyprawy dwa dni wcześniej i gdzie w związku z tym należy jej szukać.

Obsługa hotelu o sytuacji zawiadomiła więc ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania. Ratownicy podejrzewali najgorsze - samotna podróżniczka mogła bowiem mieć wypadek na górskim szlaku.

W wyższych partiach gór, jak ostrzegają na swoich stronach w mediach społecznościowych ratownicy, nadal panują zimowe warunki - od wysokości ok. 1700 m.n.p.m. zalega gruba warstwa śniegu i obowiązuje 1 stopień zagrożenia lawinowego. Wędrowanie w takich warunkach wymaga sporego doświadczenia, posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask), zestawów lawinowych oraz umiejętności posługiwania się tym sprzętem.

Warszawianka zasłynęła w Tatrach. Szukał jej TOPR, a ona była w areszcie

TOPR skontaktował się ze wszystkimi hotelami, miejscami noclegowymi i schroniskami na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nigdzie jednak nie pozostał ślad pobytu poszukiwanej osoby.

Wtedy ratownicy poprosili o wsparcie lokalną policję. Funkcjonariusze z Zakopanego mieli namierzyć jej telefon. I wówczas nagle okazało się, że nie ma powodu martwić się o zdrowie i losy turystki. Jest nie tylko bezpieczna, ale cały czas jest pod czujnym okiem mundurowych.

Kobieta trafiła do aresztu w Nowym Sączu i tam przebywała, podczas gdy w górach trwała wielka akcja poszukiwawcza. Pięćdziesięciolatka znalazła się za kratkami w związku z tym, że zaatakowała swojego byłego męża ogrodniczym sprzętem. Małopolskim policjantom udało się ją zatrzymać i umieścić w areszcie.

Historia warszawianki trafiła do kronik TOPR. Jednak ten incydent nie był najszczególniejszym czerwcowym zadaniem ratowników. Przypadek z poszukiwaniem aresztantki to drobiazg wobec rejestru interwencji, jakie mają miejsce w każdy weekend w Tatrach - służby przybywają do turystów ze skręconymi nogami, przemarznięciami, do których dochodzi na skutek niewłaściwego przygotowania się do wypraw i urazami po upadkach.

Bon turystyczny dla seniorów? "Należy to wprowadzić"

Wybrane dla Ciebie
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy