Warszawiacy popierają równe prawa dla kobiet i mężczyzn
Najmniej zaś ufają homoseksualistom - tak wynika z badania CBOS wykonanego na zlecenie ratusza w dniach 9 maja - 3 czerwca
11.08.2013 12:36
W Warszawie spotkać się można z dużo większym zaufaniem wobec mniejszości narodowych i religijnych, niż wobec homoseksuualistów. Prawie wszyscy badani uznali, że kobiety i mężczyźni powinni mieć równe prawa i być identycznie traktowani w życiu publicznym i rodzinnym, a także w pracy. Badanie wykonano na zlecenie ratusza na losowej i reprezentatywnej próbie 1100 mieszkańców stolicy w wieku 15 lat i więcej lat metodą bezpośrednich wywiadów.
Z badania wynika, że ponad połowa warszawiaków nie chciałoby, żeby opiekę nad ich dzieckiem sprawowała osoba homoseksualna. Na pytanie, czy zaakceptowaliby fakt, że osoba homoseksualna została ich lekarzem, twierdząco odpowiedziało 67 proc. mieszkańców Warszawy. Homoseksualnego szefa w pracy zaakceptowałoby 71 osób, bliskiego współpracownika - 75 proc., a najbliższego sąsiada - 79 procent. ****
Więcej - bo 77 procent osób - stwierdziło, że zaakceptowałoby sytuację, w której opiekunem dziecka byłaby* osoba o innym kolorze skóry*. Przeciwnego zdania było jedynie 21 procent warszawiaków. Aż 95 procent nie miałoby nic przeciwko sąsiadowi, bliskiemu współpracownikowi (94 procent), lekarzowi (92 procent) czy szefowi (89 procent) o innym kolorze skóry.
Warszawiacy deklarują też akceptacje dla osób innych narodowości- 95 proc. zgodziłoby się, by osoba taka została ich najbliższym sąsiadem, 94 proc. - bliskim współpracownikiem, 91 proc. - ich lekarzem, 86 proc. - szefema, a 71 proc. - opiekunem ich dziecka. Warszawiacy akceptują też osoby innego wyznania. W tym przypadku na poszczególne pytania pozytywnie odpowiedziało od 75 proc. (opiekun dziecka) do 96 proc. (najbliższy sąsiad) mieszkańców stolicy.
Komu warszawiacy chętnie wynajęliby mieszkanie? Odsetek wahał się od 64 proc. (osoba homoseksualna) do 90 proc. (osoba innego wyznania). Problemem okazał się wynajem osobie z niepełnosprawnością intelektualną - tu uzyskano mniej niż połowę odpowiedzi twierdzących (42 proc.), jednak nadal było ich więcej niż tych przeczących (39 proc.).
Prawie wszyscy badani uważali, że kobiety i mężczyźni powinni mieć równe prawa i być równo traktowani w życiu publicznym i rodzinnym, a także w pracy (po aż 98 procent!). Za męski badani uznali zawód kierowcy autobusu (38 z 42 ankietowanych), policjanta (52 z 53 odpowiedzi), dyrektora firmy budowlanej (43 z 44) i mechanika (97 proc.- 115 osób). Za kobiece uznali z kolei te związane z opieką nad dziećmi, obsługą księgową, pielęgniarstwem i nauczaniem.
Badanie, w dniach 9 maja - 3 czerwca, zrealizował CBOS na zlecenie ratusza na losowej i reprezentatywnej próbie 1100 mieszkańców stolicy w wieku 15 i więcej lat metodą bezpośrednich wywiadów. Maksymalny statystyczny błąd pomiaru wynosi +/- 3 proc.