RegionalneWarszawaWarszawa. Wypadek autobusu na Bielanach. GITD rozpoczyna kontrolę

Warszawa. Wypadek autobusu na Bielanach. GITD rozpoczyna kontrolę

Główny Inspektorat Transportu Drogowego rozpoczyna kontrolę po wypadku autobusu w Warszawie. Jak przekazał szef GITD, kontrolą objęto trzy firmy, które zatrudniają łącznie 5,5 tysiąca pracowników.

Warszawa. Wypadek autobusu na Bielanach. GITD rozpoczyna kontrolę
Źródło zdjęć: © PAP

08.07.2020 14:39

- W dniu dzisiejszym rozpoczęliśmy kontrolę w trzech firmach, które świadczą usługi na terenie Warszawy. Ta kontrola nie weryfikuje, czy miasto Warszawa dobrze spełnia swoje obowiązki. Nam chodzi o sprawdzenie bezpieczeństwa, które jest najważniejsze - mówił podczas konferencji prasowej Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego.

Warszawa. Wypadek autobusu na Bielanach. GITD rozpoczyna kontrolę

Jak dodał, pierwsze kroki śledztwa ujawniły, że warszawscy przewoźnicy pozwalają na to, by ich pracownicy jeździli dla różnych firm. - Badamy, czy kierowcy nie pracują w kilku różnych miejscach, bo mamy takie sygnały, co może wpłynąć na ich rozkojarzenie i przemęczenie. Ta kontrola może trochę potrwać, chcemy, by była ona szczegółowa - zaznaczył szef GITD.

Głos zabrał także zastępca GITD, Łukasz Bryła. - Praca inspekcji drogowej to nie tylko kontrole drogowe, ale także kontrole w firmach. Sprawdzamy obecnie trzy przedsiębiorstwa. Ta kontrola ma charakter kontroli krzyżowej - mówił.

Warszawa. Wypadek autobusu na Bielanach. 5,5 tys. kierowców pod lupą

- Aktualnie zabezpieczamy dokumenty z tych trzech firm. Szacujemy, że pracuje tam około 5,5 tysiąca pracowników, więc widać, że czeka nas bardzo dużo pracy - podkreślił Łukasz Bryła.

Pracownik GITD podkreślił, że oprócz samych kierowców sprawdzane będą także ich licencje, a także dokumentacja pojazdów. - To tyle, co możemy na ten moment przekazać. O dalszych działaniach będziemy informować na bieżąco - powiedział.

Obecni na miejscu dziennikarze pytali o kontrolę w spółce Arriva, gdzie zatrudnieni byli kierowcy odpowiedzialni za wypadek na Bielanach i trasie S8. - To osobna sprawa. Ta kontrola trwa od połowy maja i prowadzi ją oddzielnie Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Gdańsku - podkreślił Alvin Gajadhur.

Warszawa. Wypadek autobusu na Bielanach

Kontrola GITD to efekt wypadku, do którego doszło we wtorek rano na warszawskich Bielanach. Autobus linii 181, jadąc ulicą Klaudyny w kierunku ulicy Rudzkiej, wjechał w trzy zaparkowane samochody i staranował latarnię. W wyniku wypadku jedna osoba została ranna, obecnie przebywa w szpitalu.

Za wypadek odpowiedzialny jest kierowca firmy Arriva, jednego z przewoźników świadczących usługi dla ZTM w Warszawie. To ta sama firma, której kierowca pod koniec czerwca spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego. W jego wyniku zginęła jedna osoba. Kilkadziesiąt pasażerów trafiło do szpitali. Wtedy wyniki badań oraz znaleziony na miejscu woreczek z substancją potwierdziły, że około 20-letni kierowca był pod wpływem amfetaminy.

Mężczyzna odpowiedzialny za wypadek autobusu na Bielanach początkowo również był posądzany o jazdę pod wpływem środków odurzających. Policja poinformowała, że badanie trzeźwości nie wykazało, aby 25-latek miał spożywać alkohol. Okazało się jednak, że tester narkotykowy wskazał na obecność metamfetaminy. Od kierowcy do badań w szpitalu zostały pobrane próbki z moczu i krwi.

Zobacz także
Komentarze (0)