RegionalneWarszawaWarszawa. Właściciel pubu przy Parkingowej z czterema zarzutami

Warszawa. Właściciel pubu przy Parkingowej z czterema zarzutami

Czynna napaść na funkcjonariusza i sprzedaż alkoholu bez wymaganego zezwolenia – to tylko niektóre z zarzutów, jakie usłyszał właściciel pubu z piwami rzemieślniczymi przy ulicy Parkingowej w Warszawie.

Warszawa. Właściciel pubu przy Parkingowej z czterema zarzutami
Warszawa. Właściciel pubu przy Parkingowej z czterema zarzutami
Źródło zdjęć: © East News

16.03.2021 19:07

Informację o zarzutach przekazała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz. Doniesienia te potwierdził także podinsp. Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji I dla Warszawy Śródmieście.

Warszawa. Policja zatrzymała właściciela pubu przy Parkingowej

Do zatrzymania właściciela pubu doszło w środę 10 marca. Policja informuje, że po wykonaniu czynności mężczyzna został zwolniony.

Z relacji służb wynika, że w trakcie interwencji związanej z podejrzeniem sprzedaży alkoholu bez wymaganej koncesji jeden z policjantów miał zostać zaatakowany przez zatrzymanego gazem. Wówczas, jak podaje policja, mężczyzna został obezwładniony przez interweniujących mundurowych.

Prokurator Skrzyniarz potwierdziła, że w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście prowadzone jest obecnie dochodzenie przeciwko Michałowi M., które zostało wszczęte 5 marca.

"Dzień wcześniej w pubie interweniowały policja, sanepid i KAS. Funkcjonariusze wylegitymowali ponad 50 osób i zabezpieczyli alkohol w związku z tym, że właściciel nie miał odpowiedniego zezwolenia na handel" – podaje Polska Agencja Prasowa.

Mężczyzna usłyszał łącznie cztery zarzuty. Chodzi o czynną napaść przy użyciu miotacza gazu na funkcjonariusza przeszukującego lokal 10 marca oraz znieważenie go słowami powszechnie uznanymi za wulgarne. Natomiast pozostałe dwa zarzuty odnoszą się do niedopełnienia w marcu obowiązku nadzoru jako osoba prowadząca działalność gospodarczą i dopuszczenia do sprzedaży napojów alkoholowych bez niezbędnego do tego zezwolenia.

Warszawa. Właściciel pubu nie przyznaje się do winy

Jak zaznaczyła prokurator Skrzyniarz, mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

- Podejrzany złożył wyjaśnienia w sprawie, nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. W sprawie nie są stosowane środki zapobiegawcze – powiedziała.

Przedsiębiorca będzie odpowiadał z tzw. wolnej stopy.

Działania w sprawie pubu prowadzi również sanepid. Państwowa Powiatowa Inspektor Sanitarna Jadwiga Mędelewska informowała, że po kontroli z 5 marca na pub nałożono decyzję nakazującą natychmiastowe zaprzestanie działalności. Natomiast w związku z wcześniejszą decyzją, która nakazywała m.in. zaprzestanie serwowania napojów i przekąsek na miejscu, toczy się aktualnie postępowanie.

Przypomnijmy, że o lokalu na Parkingowej w Warszawie zrobiło się głośno jeszcze w styczniu, kiedy pub proponował "szkolenia piwne", wówczas właściciel tego miejsca przyznał w rozmowie z portalem money.pl, że jego sytuacja jest bardzo trudna, a straty gigantyczne.

- Za trzy dni muszę zapłacić 250 tys. złotych zaległego czynszu. Z czterech lokali został nam jeden – powiedział.

Później lokal przebranżawiał się w "muzeum kapsli" oraz w "basen piwny".

Źródło artykułu:PAP
warszawapubzarzuty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)