Strażnicy siłą wyciągnęli pasażerkę z autobusu. Poszło o psa. "Tak nie można". Nagranie trafiło do sieci
W jednym z autobusów kobieta nie chciała założyć psu kagańca. Strażnicy miejscy wyciągnęli ją siłą z autobusu i obezwładnili. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi straż miejska i policja. Nagranie trafiło do sieci.
14.08.2021 13:45
Do interwencji Straży Miejskiej doszło 8 sierpnia w autobusie linii 150. Kierowca autobusu upomniał kobietę podczas postoju na pętli metro Młociny. Zwrócił uwagę, że jej pies nie ma kagańca. Następnie wezwał straż miejską.
Strażnicy siłą wyciągnęli pasażerkę z autobusu. Jest nagranie
Nagranie ze zdarzenia pojawiło się na kanale Kolejowy Igor na portalu YouTube.
- Strażnicy weszli do autobusu i zapytali, do kogo ten pies należy. Kobieta nawet nie odwróciła wzroku i cały czas patrzyła się w telefon. Funkcjonariusze stwierdzili, że w takim razie pies trafi do schroniska na Paluchu. Wtedy pani się zaśmiała, strażnicy zaczęli kulturalnie tłumaczyć, że pies musi mieć kaganiec. Kobieta zaczęła się śmiać i przedstawiać argumenty prawne - mówił autor nagrania, cytowany przez portal metrowarszawa.gazeta.pl.
Kobieta miała twierdzić, że przepisy nie nakazują zakładania kagańców oraz że jej pies nie należy do agresywnej rasy. Pies był rasy husky.
Przepisy obowiązujące w stołecznej komunikacji miejskiej mówią jednak inaczej. Rasa psa jest nieistotna. Przewożenie psów jest dopuszczalne pod warunkiem, że "nie zachowują się agresywnie, nie są uciążliwe dla pasażerów oraz mają założony kaganiec i trzymane są na smyczy".
Strażnik miejski poprosił młodą kobietę o opuszczenie pojazdu. Po tym, jak odmówiła, wyciągnął ją z autobusu. Kobieta kopnęła go i krzyczała też, że "nie można tak". Strażnicy miejscy obezwładnili pasażerkę i założyli jej kajdanki.
Działania podejmowane przez strażników sprawdza straż miejska. Policja natomiast prowadzi postępowanie w sprawie naruszenia nietykalności strażnika przez kobietę.
Źródło: metrowarszawa.gazeta.pl