Warszawa. Twarz pandemii. Fotograficzny kolektyw złożył podziękowania medykom
Sportretowali ludzi, którzy przez wiele ostatnich miesięcy pracowali najciężej. Przez pierwsze epidemiczne miesiące byli wychwalani i oklaskiwani jak gwiazdy, ale z czasem schodzili na dalszy plan. Twarze ludzi, którzy - jako jedni z wielu - codziennie ratowali ludzkie życie, zobaczyć można na niezwykłej wystawie na budynkach Domów Towarowych Centrum.
14.07.2021 20:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- To nie tylko lekarze, ale też przedstawiciele wielu zawodów związanych z ochroną zdrowia. To salowe, pielęgniarki, ratownicy czy technicy, dzięki którym sprawne były respiratory. Jest też wspaniały pan, którego obowiązki w szpitalu polegały na wywożeniu śmieci. To piękni ludzie, cisi bohaterowie pandemii - mówi Marta Rybicka, przedstawicielka fotograficznego kolektywu Nanga Pictures.
Tworzą go fotograficy, fotoreporterzy, dla których robienie zdjęć to nie tylko sposób na zarabianie pieniędzy, ale też i oglądanie świata w jego wszystkich wymiarach. Wystawa Marty Rybickiej, Sławka Kamińskiego, Aleksandra Majdańskiego, Mirosława Pieślaka i Macieja Stanika, która pojawiła się - w postaci mozaikowego billboardu - na budynku Domów Towarowych, to działania non profit, realizacja idei, którą sfinansowali sami.
Warszawa. Twarz pandemii. Fotograficzny kolektyw poszedł do szpitali, by porozmawiać z kowidowymi wojownikami
- Teraz przedstawiciele branży medycznej nie są postaciami pierwszoplanowymi w medialnym obieg. Silniejszy jest choćby głos restauratorów, których losem się przejmujemy. Ale nasi bohaterowie nie zakończyli swego zadania. Otwarcie mówią, że są gotowi na kolejne fale zakażeń. Niektórzy z portretowanych przez nas pierwszy raz opowiadali komuś spoza rodziny o swojej pracy i swoim do niej podejściu. Widzieli wiele nieszczęść. Ale przy swojej skromności i pokorze mają też ogromną świadomość tego, jak bardzo są i chcą być potrzebni - mówi Marta Rybicka.
W projekcie fotograficznym, dzięki któremu można spojrzeć prosto w oczy tym, którzy - choć niewidoczni i anonimowi - dźwigali na swoich barkach cały trud zmagań z pandemią COVID-19, wzięło udział kilka szpitali. Ich pracownicy, jak w wielu podobnych placówkach w całym kraju, narażali codziennie swoje życie.
- Podczas naszej pracy przeżyliśmy wiele niezwykłych chwil i poznaliśmy wielu wyjątkowych ludzi - mówi Marta. - Zrobiliśmy ich portrety bez idealizowania, makijażu, często po zdjęciu przez nich ochron, w których pracują wiele godzin. Każda z tych osób ma swoją historię, ale łączy ich jedno - przez nadejście pandemii stali się prawdziwymi bohaterami naszych czasów. I to pewnie jeszcze nie koniec ich zadania.
Warszawa. Bohaterowie z drugiej linii. Spójrzcie im w oczy
Prosto w oczy bohaterom spojrzeć będzie można jeszcze do końca lipca. Portretowa mozaika eksponowana będzie na Domach Towarowych Centrum przy ul. Marszałkowskiej 104/122. Ale to nie koniec tego fotograficznego projektu. Bo jego twórcy mają wobec tych portretów jeszcze jeden plan.
Chcą zorganizować oddzielne wystawy w szpitalach, których pracownicy wzięli udział w tej wyjątkowej sesji. Będą starali się więc zdobyć na to środki poprzez społeczną zbiórkę. Wierzą bowiem, że ludziom związanym z placówkami zdrowia należy się nie tylko podziękowanie, ale i wiele słów wsparcia od wszystkich. Bo bez nich, bez ich siły i wiary w lepsze czasy nie damy sobie rady nie tylko w kolejnych pandemiach.