"Z okazji nadejścia trzeciej fali oraz w oczekiwaniu na kolejne - warszawski Basen Piwny ma przyjemność zaprosić wszystkich chętnych do codziennego udziału w programie artystycznym 'Surferzy trzeciej fali'. Uspokajamy, że ciała z dni poprzednich są regularnie usuwane" – taki wpis pojawił się w weekend w mediach społecznościowych na profilui "OtwieraMY".
Na filmie widać, że kandydatów do zabawy nie brakuje. To głównie młodzi ludzie, którzy bez maseczek cieszą się z chwili buntu. Na nagraniu tłum wspólnie tańczy i pije piwo, zebrani w lokalu korzystają z okazji, aby ze sobą porozmawiać bez zachowywania dystansu społecznego.
Warszawa. Właściciel lokalu walczy o przetrwanie
Chodzi o jeden z warszawskich lokali z piwami rzemieślniczymi Piw Paw, który walczy o przetrwanie w czasie lockdownu. O historii tego miejsca pisaliśmy już w styczniu, kiedy właściciele pubu postanowili zorganizować dla wszystkich chętnych "piwne szkolenia". Wówczas "materiałem szkoleniowym" stawała się zawartość szklanki. Na wielu młodych warszawiaków taka oferta podziałała od razu i w lokalu w centrum stolicy zjawiły się tłumy. Organizatorzy akcji proponowali m.in. "chmielowy spacer do baru" czy kurs "poprawnego trzymania szklanki i unoszenia kufla".
Po pewnym czasie miejsce to zamieniło się w "Muzeum Kapsli".
Nie stać nas na kolejne lockdowny? Rzecznik MŚP: każda rodzina musi dać 20 tys.
Mimo że przygotowana przez lokal oferta mogła na pierwszy rzut oka rozbawić, w rzeczywistości sytuacja była dramatyczna. Właściciel piwnego pubu tłumaczył, że został przyparty do ściany i przez wielomiesięczne restrykcje nie wie, co wydarzy się za kilka dni czy za tydzień.
- Za trzy dni muszę zapłacić 250 tys. złotych zaległego czynszu. Z czterech lokali został nam jeden - mówił.
Obecnie miejsce to przemianowało się na "Basen Piwny", który w związku z nadciągającą trzecią falą zaprasza do siebie "surferów".
Film z imprezy w "Basenie Piwnym" wywołał burzę w mediach społecznościowych. Posypały się komentarze zarówno popierające bawiących się młodych ludzi, korzystających z życia, jak również nie zabrakło krytyki odnoszącej się do braku rozwagi i sprowadzaniu niebezpieczeństwa epidemiologicznego.
Niektórzy użytkownicy Twittera gratulowali także pomysłowości właścicielom lokalu.
Nie udało nam się skontaktować z lokalem, który chcieliśmy poprosić o komentarz w sprawie organizowania imprez. Natomiast Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji zapewniła, że służby udzielą w poniedziałek informacji na temat interwencji.
