Warszawa. Skra cywilizowana. Znikną śmieci, wrócą sportowcy
Już 700 metrów sześciennych odpadów wyjechało z zaniedbanego, zapomnianego stołecznego obiektu sportowego. Trwa właśnie porządkowanie terenu, który niszczał przez lata. Jeszcze nie wiadomo, kto zajmie się inwestycją, ale pewne jest już, że w zmodernizowane przestrzenie wróci sport i rekreacja.
15.07.2021 | aktual.: 06.03.2024 20:58
Zanim rozpoczną się prace budowlane, które zdegradowaną Skrę zamienią znów w ważny na sportowej mapie obiekt, trzeba teren uporządkować. W wielu miejscach jest po prostu niebezpiecznie, zrujnowana infrastruktura grozi zawaleniem. Trwają prace porządkowe, zabezpieczanie instalacji elektrycznych, sanitarnych i kanalizacyjnych. Potem ekipy budowlane zabiorą się za naprawy chodników i ścieżek rowerowych oraz ogrodzenie terenu.
- Zwracamy Skrę Warszawie - mówi prezydent Rafał Trzaskowski. - Niestety ten teren przez wiele lat był zarządzany tak nieumiejętnie przez RKS Skra, że został doprowadzony do ruiny. My, jak tylko go odzyskaliśmy, dosłownie kilka miesięcy temu, od razu zabraliśmy się do prac. Do prac przede wszystkim porządkowych, bo to 21 hektarów całkowicie zaniedbanych. Tu wszędzie był gruz, hałdy.
Warszawa. Skra cywilizowana. Znikną śmieci, wrócą sportowcy
Według planów miasta, które chce, by z obiektu po odnowieniu korzystali nie tylko sportowcy, ale aktywni mieszkańcy miasta, otoczenie Skry będzie otwarte na Pole Mokotowskie. Oba tereny zostaną połączone strefą rekreacyjno-sportową.
- Zależy nam, by jeszcze w tym roku oddać mieszkańcom i sportowcom pierwsze nieruchomości. Zaczniemy od boiska bocznego, które jest już posprzątane - zapowiedziała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
Nieco później wyremontowany będzie stadion główny. Docelowo w kompleksie działać będzie na boisko lekkoatletyczne i boiska do rugby oraz kilka boisk amatorskich do siatkówki, koszykówki i innych gier zbiorowych, będzie także skatepark. Najpóźniej remontu doczeka się basen - to najkosztowniejsza inwestycja.
Skra przez lata popadała w ruinę. Trybuny zarastała dzika roślinność, na oczach rozpadał się asfalt, basen pływacki zamienił się w składowisko śmieci. To był wieloletni proces degradacji, rozpoczęty w latach 70., kiedy obiekt miał dużą rangę, ćwiczyły na nim sportowe sławy, polscy medaliści i rekordziści. Potem obiekt został na 40 lat wydzierżawiony przez miasto Stowarzyszeniu RKS Skra.
Od trzynastu lat trwała walka o odzyskanie nieruchomości. Dopiero w styczniu 2021 roku, po długiej sądowej batalii Sąd Apelacyjny podtrzymał orzeczenie, które nakazało wydanie miastu nieruchomości. Zanim Skra wróciła fizycznie do miasta, rozpisany był konkurs architektoniczno-urbanistyczny na koncepcję modernizacji.
Zobacz także