Warszawa. Protest pod Ministerstwem Edukacji i Nauki. Nauczyciele przeciwko ministrowi
Pracownicy oświaty z całej Polski spotkają się w poniedziałek po południu przed budynkiem resortu nauki. Dyrektorzy szkół i nauczyciele chcą wyrazić swoją dezaprobatę wobec planów ministra Przemysława Czarnka oddania pełni władzy nad szkołami kuratorom oświaty.
Rozgoryczenie pracowników polskiej oświaty, a także uczniów i rodziców budzą działania podejmowane przez szefa resortu na wielu płaszczyznach. Minister Czarnek nie ukrywa, jaka ma wizję szkolnictwa. Ogłasza swoje decyzje związane z kanonem lektur, jasno głosi podstawy programowe prawidłowej szkoły oraz rysuje obraz właściwego, praworządnego pedagoga.
Scenariusze na poniedziałek nauczyciele i rodzice przekazywali sobie w mediach społecznościowych przez cały weekend. Powstawały transparenty na poniedziałkową demonstrację. Wśród napisów najwięcej żartobliwych - między innymi "Nie będzie pochwalony Przemysław Czarnek”, "Czarnek nie jest KUL”, "Czarnek, wykorzystałeś już wszystkie nieprzygotowania"
Gniew nauczycieli i dyrektorów szkół budzi dyskryminacja uczniów i pedagogów, przeforsowywanie religii i ideologii w programach szkolnych, propagowanie konserwatywnych postaw i groźba kar i restrykcji za "nieprawomyślne", zbyt liberalne postawy.
Poniedziałkową demonstrację wspiera wiele organizacji, stowarzyszeń i związków - KOD, Amnesty International, Fundacja Batorego, fundacja Rodzice Mają Głos, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Protest z Wykrzyknikiem, My, Nauczyciele.
Warszawa. Protest pod Ministerstwem Edukacji i Nauki. Nauczyciele przeciwko ministrowi Przemysławowi Czarnkowi
"Dość ideologizacji! Dość władzy kuratoriów! Dość dyskryminacji! Dość wpływów Kościoła i Ordo Iuris! Dość Czarnka!" - napisali organizatorzy na facebookowej stronie protestu.
Umówili się na poniedziałek, na godzinę 18 na spotkanie przed gmachem resortu edukacji przy al. Szucha. Będą protestować przeciwko centralizacji i oddaniu władzy nad szkołami w ręce powołanych przez władzę PiS kuratorów. Przeciwstawią się próbom zastraszania nauczycieli i uczniów, którzy śmiało głoszą poglądy odmienne od postaw politycznych i światopoglądowych rządzących. Chcą także wyrazić swoją opinię wobec przedstawionego przez resort nowego wykazu lektur.
Jak wyjaśniają organizatorzy protestu w mediach społecznościowych, towarzyszy im obawa o utracenie przez szkoły autonomii i podporządkowanie ich władzy centralnej.
"Projektowane zmiany to zamach na autonomię szkoły, dyrektora i nauczycieli i podważenie obowiązujących od lat 90. demokratycznych zasad funkcjonowania placówek oświatowych" - podkreślają organizatorzy.
W godzinach przedpołudniowych odbyła się konferencja prasowa nauczycieli, rodziców i uczniów, z udziałem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i wiceprezydent Renaty Kaznowskiej. - Stanowczo sprzeciwiamy się zmianom, które rząd zamierza wprowadzić w polskich szkołach. Nie chcemy powrotu do szkół kontroli i indoktrynacji. Projekt nowego prawa oświatowego istotnie zmniejsza wpływ lokalnej społeczności i rodziców na pracę szkoły. Naszym celem jest wychowanie szczęśliwych i ciekawych świata młodych ludzi, a nie wyborców partii rządzących - powiedziała Agnieszka Leończuk, przedstawicielka organizacji My, Rodzice.