Warszawa. Pogoda. We wtorek może padać
We wtorek w Warszawie można spodziewać się opadów deszczu, a nawet śniegu. Termometry pokażą 6 st. C.
13.04.2021 04:15
We wtorek w woj. mazowieckim będzie zachmurzenie duże. Wystąpią opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Na południu województwa prognozowana wysokość opadów wyniesie około 10 mm. Temperatura maksymalna wyniesie od 4°C do 7°C. Będzie wiał wiatr słaby i umiarkowany, północny i północno-zachodni.
W nocy z wtorku na środę na Mazowszu będzie zachmurzenie duże. Wystąpią opady deszczu ze śniegiem i śniegu, miejscami na wschodzie i południu województwa o natężeniu umiarkowanym. Prognozowana wysokość opadów na południu wyniesie do 15 mm. Na południu i wschodzie województwa prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej od 5 do 7 cm. Temperatura minimalna wyniesie od 0°C do 2°C. Będzie wiał wiatr słaby i umiarkowany, północny.
Pogoda w Polsce. Niebawem znów może spaść śnieg
Mimo, że kwiecień uważany jest już za miesiąc iście wiosenny, to jak mówi przysłowie, często przeplata trochę zimy, i lata. W tym miesiącu niemalże każdego roku mamy do czynienia z opadami śniegu i śniegu z deszczem na nizinach. Nieco bardziej skomplikowana jest sprawa z pokrywą śnieżną, która na nizinach w kwietniu tworzy się średnio raz na kilka lat, a w górach i u ich podnóża właściwie każdego roku, więc nie jest to anomalia. Ostatniego dużego ataku zimy w kwietniu doświadczyliśmy 4 lata temu.
Potężne opady śniegu wystąpiły wówczas na obszarze województwa śląskiego, częściowo małopolskiego i świętokrzyskiego. Przyniosła je obszerna strefa opadów z południa. Totalnie sparaliżowana została wtedy Częstochowa, gdzie spadło 34 cm mokrego śniegu, co było najwyższą pokrywą śnieżną w tym mieście w kwietniu w historii. Następnie śnieżyce przeniosły się na południe – w Zakopanem nasypało blisko pół metra śniegu, w Tatrach prawie 100 cm, a biało zrobiło się też w Krakowie, Katowicach czy Bielsku-Białej.
Inny kwietniowy atak śnieżyc miał miejsce na początku tego miesiąca w 2013 i 1996 roku. Ten pierwszy obfite śnieżyce przyniósł w święta. Przykładowo, w Warszawie przełożyły się one aż na 22-centymetrową pokrywę śnieżną. Tymczasem śnieżyca z 1996 roku, jak to często bywa, najbardziej dała się we znaki na południu kraju, gdzie nagłe, długotrwałe opady spowodowały paraliż. W Zakopanem maksymalna grubość pokrywy śnieżnej wyniosła wtedy 50 cm, na Pogórzu od 25 cm do 45 cm, zaś w Krakowie 22 cm.