Warszawa. Piłkarska czwórka. Pomóż im pokopać w wakacje
Czterej bracia, młodzi warszawiacy, których rodzice pochodzą z Tadżykistanu, bardzo chcieliby pojechać latem na piłkarski obóz na Mazury. Przeszkoda jest tylko jedna - rodziców nie stać na sfinansowanie takiego przedsięwzięcia. Z pomocą ruszyli znajomi rodziny.
22.04.2021 15:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zrzutka na obóz sportowy dla czterech zapalonych piłkarzy sygnowana jest hasłem "Możesz sprawić, aby piłka była w grze". Organizatorzy zbiórki przekonują, że dzieciaki są fantastyczne i koniecznie trzeba im zapewnić możliwość wyjazdu, będą wdzięczni i nie zmarnują tej szansy.
Najstarszy z tej piłkarskiej czwórki, Samuel, ma 16 lat. Urodził się jeszcze w Tadżykistanie, zanim rodzice uciekli z ojczyzny, w której od 2005 roku żyje się niełatwo. Rządzi jedna opcja polityczna, która opozycję zwalczyła skutecznie i w sieci, i w realu, zamykając strony internetowe, blokując media społecznościowe, a przeciwników torturując w więzieniach. Łamane są tam prawa człowieka, panuje polityczny terror, a życie jest niebezpieczne.
Ucieczka rodziny do Polski zmieniła ich życie, ale nie dała nowych, komfortowych ekonomicznie podstaw. W pandemii ojciec chłopców stracił stałą pracę, mama też ma nieustannie szuka zatrudnienia, borykają się z finansowymi kłopotami, co uniemożliwia zapewnienie dzieciakom dobrych wakacji.
Warszawa. Żeby piłka była w grze. Piłkarska czwórka. Pomóż im pokopać w wakacje
A chłopcy, jak wszystkie dzieci, zasługują na nie. Organizatorzy zbiórki przekonują, że chłopcy fantastycznie mówią po polsku. Szesnastoletni Samuel mówi tak dobrze, że trudno się domyśleć, że nie jest to jego ojczysty język. Chwali go polonistka w szkole. Chłopiec jest też utalentowanym sportowcem, zresztą tak jak i jego bracia. Cała czwórka uwielbia grać w piłkę, rozpiera ich energia, ale są niezwykle grzeczni, uprzejmi, kulturalni i troszczą się o siebie i o swojego najmłodszego, dwuletniego braciszka.
Na wyjazd najstarszych czterech synów rodzina musi zgromadzić 8 tysięcy złotych. Zeszłoroczne pandemiczne wakacje rodzina spędziła w domu, wyjazd na Mazury byłby więc wyczekiwanym szczęściem i podarkiem od losu. Internauci zebrali już na wakacje dla dwóch młodych piłkarzy. Wierzą jednak, że zgromadzenie potrzebnej kwoty to tylko kwestia najbliższych dni i wakacje Samuela i jego braci będą udane.