RegionalneWarszawaWarszawa. Odsłonięto tablicę upamiętniającą 40-lecie powstania "Solidarności" i jej bohaterów

Warszawa. Odsłonięto tablicę upamiętniającą 40‑lecie powstania "Solidarności" i jej bohaterów

W niedzielę na budynku Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie odsłonięto tablicę upamiętniającą 40-lecie powstania "Solidarności", a także wszystkich bezimiennych bohaterów zmagań o niepodległą Rzeczpospolitą.

Warszawa. Na budynku muzeum uroczyście odsłonięto tablicę
Warszawa. Na budynku muzeum uroczyście odsłonięto tablicę
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego | MKiDN

13.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 20:33

Uroczystość odsłonięcia tablicy odbyła się w związku z 39. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Wziął w niej udział m.in. wicepremier, szef MKiDN Piotr Gliński.

Budynek muzeum - jak przypomniał w liście prezydent Andrzej Duda - był dawniej aresztem śledczym, w którym po II wojnie światowej więziono bohaterów polskiego podziemia antykomunistycznego, a w późniejszych latach PRL działaczy opozycji demokratycznej.

"Areszt mokotowski od początku należał do najcięższych więzień na ziemiach polskich pod zaborem rosyjskim. Jako jedni z pierwszych osadzeni byli tu członkowie Organizacji Bojowej PPS - uczestnicy zrywu 1905 roku. Z późniejszych czasów pamiętamy zwłaszcza tragiczne lata po II wojnie światowej, gdy podobny los spotkał tysiące działaczy niepodległościowych. Żołnierze pierwszej i drugiej konspiracji byli tutaj więzieni, dręczeni, torturowani i zabijani przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego" - napisał Duda w liście, który Kancelaria Prezydenta opublikowała na swojej stronie internetowej.

"Ofiary "Rakowieckiej" to m.in. gen. Fieldorf "Nil", mjr Szendzielarz "Łupaszka", rtm. Witold Pilecki, członkowie IV Zarządu WiN, na czele z płk. Łukaszem Cieplińskim i wielu innych, także tych zwalnianych po ciężkich śledztwach, którzy wychodzili na wolność jedynie po to, by wkrótce umrzeć" - czytamy.

Prezydent zaznaczył też, że do "okrytego ponurą sławą aresztu mokotowskiego kolejna generacja bojowników Niepodległej trafiła właśnie podczas wojny, którą 13 grudnia 1981 roku naszemu narodowi wytoczył reżim komunistyczny". "Przez całe lata 80. przy Rakowieckiej więziono działaczy podziemnej 'Solidarności', uczestników manifestacji wolnościowych, kolporterów wydawnictw konspiracyjnych. Wtedy znów, jak za czasów carskich i za stalinizmu, szary mur więzienny stał się żywym w świadomości społecznej symbolem zniewolenia i represji" - napisał Duda, dziękując też w swym liście za nowe upamiętnienie.

"Dziękuję za pamięć o odwadze i poświęceniu wszystkich pokoleń rodaków, którzy podejmowali zmagania o wolną ojczyznę i dla niej cierpieli. Łączę się z państwem w oddawaniu czci bohaterom i ofiarom stanu wojennego. Jestem głęboko przekonany, że ich postawa i zasługi zapisały się na trwałe w tradycji narodowej jako wzorzec patriotyzmu i zawsze aktualny przykład do naśladowania dla polskiej młodzieży" - dodał prezydent.

Podczas uroczystości odsłonięto tablicę upamiętniającą "wszystkich bezimiennych bohaterów" niewahających się poświęcić wolności, a nawet życia w walce o "Solidarność" i niepodległą Rzeczpospolitą. W ramach ceremonii odbyły się także msza św. i składanie kwiatów.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)