Warszawa. Kierowca autobusu z wypadku na S8 złożył zażalenie na areszt

Obrońca kierowcy autobusu złożył zażalenie na decyzję sądu o umieszczeniu jego klienta w areszcie. O fakcie poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Złożone we wtorek zażalenie nie zostało jeszcze rozpatrzone.

Tomasz U. który prowadził autobus komunikacji miejskiej linii 186, który uległ wypadkowi na moście Grota Roweckiego i zawisł nad Wisłostradą, przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Po wypadku, w którym zginęła 70-letnia kobieta i ciężko ranne zostały 4 osoby, w organizmie kierowcy stwierdzono obecność amfetaminy. Tomasz U. przyznał się, że przed rozpoczęciem pracy zażył narkotyk. Policja znalazł również woreczek z amfetaminą w kokpicie autobusu.

Za spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym pod wpływem substancji odurzających kierowcy grozi teraz do 15 lat pozbawienia wolności.

We wtorek ok. godziny 10.30 na ulicy Klaudyny na warszawskich Bielanach doszło do kolejnego wypadku z udziałem autobusu komunikacji miejskiej. Autobus uderzył w zaparkowane przy ulicy auta i uszkodził latarnię.

Kierowca tłumaczył, że zasnął za kierownicą. Po wypadku we wstępnym teście na obecność narkotyków w organizmie policjanci stwierdzili, że kierowca prowadził podjazd pod wpływem substancji odurzającej. Wynik w środę potwierdziła analiza toksykologiczna krwi. Wykryto w niej obecność pochodnej mefedronu.

Po zdarzeniu policja podjęła decyzję o wzmożonych kontrolach kierowców autobusów komunikacji miejskiej przed i po pracy. Spółka Arriva, w której zatrudnieni byli obaj wspomniani kierowcy rozpoczęła wewnętrzną kontrolę wszystkich 600 zatrudnionych w firmie kierowców.

Źródło: Radio RDC

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl