Warszawa. "Gdzie jest program za życiem?" Ciężarne z rokowaniem wady wrodzonej w trudnej sytuacji
Zmiany dotyczące oddziału położniczego w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym, w wyniku których placówka przyjmuje już tylko pacjentki zakażone koronawirusem, zaniepokoiły środowiska jednoczące rodziców dzieci z wadami wrodzonymi. Do wojewody mazowieckiego wystosowana została petycja przeciwko takim krokom. Bo teraz nie ma miejsc, które jest w pełni przygotowane na przyjmowanie na świat dzieci, które mają już w życiu płodowym zdiagnozowane problemy.
"To będzie miało katastrofalne skutki dla przyszłych matek" - napisali do wojewody Konstantego Radziwiłła rodzice ze Stowarzyszenia "Zuzik". Bo na czas trwania pandemii bez wsparcia zostaną zdrowe kobiety spodziewające się potomstwa z wadą wrodzoną przepukliny przeponowej, wadami serca oraz z wieloma innymi poważnymi wadami wrodzonymi.
Kliniczny Odział Położnictwa i Perinatologii w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym im. Józefa Polikarpa Brudzińskiego od poniedziałku przeznaczony jest, decyzją wojewody mazowieckiego, tylko dla pacjentem ze stwierdzonym zakażeniem wirusem COVID-19. Wszystkie inne pacjentki, nawet te oczekujące na planowe porody, zostały wypisane do domów. To było przyczyną zdenerwowania i przerażenia wielu podopiecznych placówki i przedmiotem zaniepokojenia personelu.
Teraz w obronie tych przyszłych matek, które wiedzą, że ich noworodek będzie potrzebował szczególnej opieki, odezwał się zarząd stowarzyszenia rodziców dzieci z wadami wrodzonymi, w szczególności z przepukliną przeponową.
Rodzice tłumaczą wojewodzie, że w Polsce są tylko dwie placówki, które dzięki doświadczeniom personelu i dostępnym sprzętom, przygotowane są do natychmiastowej opieki nad noworodkiem z wadami. Jednym z nich jest oddział położniczy przy Żwirki i Wigury, drugim Centrum Matki Polki w Łodzi.
Warszawa. Ciężarne z rokowaniem wady wrodzonej u nienarodzonego dziecka w trudnej sytuacji. "Ich" szpital służy teraz pacjentkom z COVID-19
"Przepuklina przeponowa to bardzo ciężka wada wrodzona. Jeśli noworodek przeżyje poród, od razu musi zostać objęty intensywną wyspecjalizowaną opieką medyczną. Istnieje także konieczność przeprowadzenia natychmiastowego zabiegu chirurgicznego" - napisali autorzy petycji do wojewody, prosząc o zmianę decyzji i wskazując, że w Warszawie jest wiele oddziałów ginekologiczno-położniczych w szpitalach wielospecjalistycznych, w których medyczny personel będzie lepiej radził sobie z pomocą pacjentkom z koronawirusem, niż w oddziale, który powstał specjalnie po to, by zapewniać wszystkie procedury medyczne w przypadku zdrowych kobiet, które spodziewają się narodzin chorego dziecka.
Sygnatariusze przywołali również argument istotny z punktu widzenia polityki rządu. Zwracają uwagę, że utrzymanie dostępności specjalistycznego oddziału służącego natychmiastową pomocą dzieciom rodzącym się z licznymi wadami jest ważne z punktu widzenia rządowego programu "Za Życiem".