Warszawa. Fałszywa zbiórka na pomoc rodzinie. Oszust zebrał dużą kwotę pieniędzy
Internetowa zbiórka pieniędzy miała pomóc rodzinie, która ucierpiała w pożarze. Jednak okazało się, że nawet złotówka z uzbieranej kwoty nie trafiła na konto poszkodowanych.
27.04.2021 | aktual.: 27.04.2021 11:35
Warszawscy policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością ustalili, że jeden z mieszkańców Szczecina może organizować fałszywe zbiórki pieniędzy na cele charytatywne.
- Według wiedzy funkcjonariuszy, którzy zajęli się sprawą, 33-letni mężczyzna miał wyszukiwać prawdziwe zbiórki pieniędzy, między innymi na chore dzieci, a następnie kopiować materiały i wykorzystywać je do tworzenia własnych stron WWW, na których ogłaszał fałszywe zbiórki pieniędzy – poinformowała o sprawie Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.
Nowe strony tworzone przez podejrzanego miały wyglądać profesjonalnie i uniemożliwiały rozpoznanie celu danej zbiórki pieniędzy.
Warszawa. Internetowa zbiórka dla rodziny z woj. zachodniopomorskiego
W toku śledztwa, stołeczni policjanci ustalili, że od marca do kwietnia tego roku, 33-latek założył w internecie fikcyjną zbiórkę charytatywną, z której pieniądze miały rzekomo trafić do rodziny poszkodowanej w pożarze, który wybuchł w marcu 2021 roku w województwie zachodniopomorskim.
- 33-latek, po założeniu fałszywej strony, mailowo rozsyłał prośby o wpłacanie pieniędzy na wskazany rachunek bankowy – dodała policjantka.
Osób, które chciały wesprzeć rodzinę poszkodowaną w pożarze było całe mnóstwo. Łącznie na fałszywe konto wpłynęło ponad 54 tys. zł.
Warszawa. 19 zbiórek i kilkaset pokrzywdzonych
- Policjanci współpracując z CERT Polska ustalili też, że to nie jedyna fałszywa zbiórka pieniędzy zorganizowana przez 33-latka. Jak się okazało, w latach 2019-2021 mężczyzna założył 19 podobnych zbiórek pieniędzy, z których uczynił sobie stałe źródło utrzymania – podała Edyta Adamus z KSP.
Według służb, 33-latek oszukał w ten sposób kilkuset osób. Śledczy zaznaczają, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany i usłyszał zarzut oszustwa. Grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności.