Warszawa. Atak na bulwarach. Nożownik złapany
Zarzut poważnego uszkodzenia ciała postawiła prokuratura mężczyźnie, który w piątkowy wieczór zaatakował nożem nad Wisłą innego spacerowicza. Napadnięty ma uszkodzenia ciała w okolicach szyi, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
03.04.2021 14:59
Do zdarzenia doszło na warszawskich bulwarach w piątek wieczorem. W tym czasie na spacerowych trasach i na schodkach nadwiślańskich przebywały tłumy młodych warszawiaków. Wiele grup urządziło sobie plenerowe imprezy i spożywało alkohol.
Właśnie do konfliktu pomiędzy takimi grupkami młodzieży doszło przed incydentem, w którym użyty został nóż. Jak informuje biuro prasowe stołecznej policji, był to w zasadzie scyzoryk. 24-letni mężczyzna wyciągnął to ostre narzędzie, by rozprawić się z adwersarzem z wrogiej grupki imprezującej w pobliżu.
Ostrze uszkodziło szyję mężczyzny. Rany na szczęście nie są poważne. Sprawca usłyszał zarzut uszkodzenia ciała ofiary, jednak - jak oceniają śledczy na podstawie lekarskiej diagnozy - nie jest to rana, która uczynić mogła poszkodowanego niezdolnym do pracy dłużej niż przez siedem dni. Ranny został w piątek wieczorem opatrzony i wypuszczony do domu.
Warszawa. Atak z nożem. A właściwie ze scyzorykiem
Napastnik został ujęty zaraz po awanturze. Choć po zranieniu mężczyzny oddalił się z miejsca zdarzenia, prędko został zatrzymany przez jeden z wielu patroli policji, które obecne były na bulwarach w piątek. Świadkowie bardzo precyzyjnie opisali sprawcę i towarzyszącego mu nieletniego, z który uciekał po bójce.
Ten drugi z uczestników zdarzenia, szesnastolatek, jeszcze nie ma zarzutów. Czynności dotyczące jego udziału trwają. 24-latek natomiast, po nocy spędzonej w areszcie, przesłuchaniach i z postawionym zarzutem został wypuszczony do domu. Będzie odpowiadał z wolnej stopy.