Warszawa. Aktywista LGBT w sporze z portalem
Działacz LBGT Bart Staszewski otrzymał prywatny akt oskarżenia od wydawcy portalu, który publicznie posądził o szerzenie fake newsów.
Staszewski to współzałożyciel stowarzyszenia Marsz Równości w Lublinie. Jest także autorem akcji, w ramach której fotografował znaki informujące o wjeździe do miejscowości, które przyjęły uchwały dyskryminujące osoby LGBT. Przy znakach umieszczał tablice "Strefa wolna od LGBT".
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", prywatny akt oskarżenia w sprawie o zniesławienie skierowała pod adresem Barta Staszewskiego spółka Eurosimplex sp. z o.o., wydawca portalu Życie Stolicy.
Akt oskarżenia w imieniu spółki Eurosimplex skierował do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów adw. Bartosz Lewandowski z kancelarii "Khanzadyan Lewandowski i Partnerzy", dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Prywatny akt oskarżenia dotyczy wpisów, jakie aktywista umieszczał w portalach społecznościowych. Oskarżał w nich portal Życie Stolicy o szerzenie "fake newsów" - informacji celowo fałszywych, służących zmanipulowaniu opinii publicznej.
- Powyższymi publikacjami oskarżony pomówił pokrzywdzoną spółkę o takie postępowanie, które mogło ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla prowadzenia przez nią działalności medialnej - napisano w akcie oskarżenia sporządzonym przez mec. Lewandowskiego.
Warszawa. Akt oskarżenia dotyczy dwóch wpisów
Jak pisze dziennik, zasadniczo akt oskarżenia dotyczy dwóch wpisów Staszewskiego. Pierwszy pochodzi z Facebooka, z 29 września 2020. Staszewski oskarżył wówczas Życie Stolicy o rozpętanie nagonki przeciw niemu. Chodziło o sytuację z sierpnia 2020, kiedy podczas marszu z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego policja wkroczyła do mieszkania, na balkonie którego wywieszono tęczową flagę. Chwilę wcześniej obsceniczne gesty miał wykonywać z balkonu prowokator.
Wprawdzie Życie Stolicy nie napisało, że prowokatorem był Staszewski - w tekstach portalu na ten temat pojawiało się jednak stwierdzenie, jakoby w jakiś sposób "próbował wykorzystać" sytuację.
Później internetowe trolle miały rozpowszechniać fałszywą informację, że to on sam był wspomnianym prowokatorem z balkonu. Staszewski zasugerował też istnienie mechanizmu, według którego Życie Stolicy najpierw kreuje fałszywą informację, a następnie powielają ją rządowe i prorządowe media oraz internetowe trolle.
Drugi zaskarżony przez wydawcę Życia Stolicy wpis pochodzi z Twittera, z 11 listopada 2020, kiedy przy okazji tzw. Marszu Niepodległości doszło m.in. do podpalenia przez jego uczestników Empiku przy Alejach Jerozolimskich i mieszkania w okolicy mostu Poniatowskiego. Staszewski zatweetował wówczas:
"Farmy trolli MASOWO i wkleją fałszywą informację. Powstał też artykuł na Życie Stolicy, portalu, który rozprzestrzenia fake-newsy i ma bardzo mętną przeszłość" [pisownia oryginalna].
- Wnioskujemy o całkowite oddalenie wniosku i uniewinnienie – poinformował dziennik Staszewski, kierując do sądu odpowiedź na akt oskarżenia. Zdaniem Staszewskiego oskarżenie to tylko pretekst do tego, aby zniechęcić go do działalności publicznej.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"