W Warszawie spadła liczba wypadków z udziałem rowerów
"Wprowadzanie kart rowerowych, to zbędna biurokracja i wprowadzanie zbędnych uciążliwości dla rowerzystów i Polaków".
25.05.2016 13:30
Mimo szybkiego wzrostu ruchu rowerowego w stolicy, liczba wypadków z udziałem rowerów w ciągu 2 lat spadła o 20 proc. - poinformował Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej. W ciągu tego okresu cykliści byli sprawcami zaledwie 34 wypadków.
Dane, które opublikował pełnomocnik, są odpowiedzią na zapowiedzi ministerstwa infrastruktury o obostrzeniu przepisów rowerowych. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział na początku kwietnia wprowadzenie obowiązkowych kart rowerowych. Egzamin mieliby zdawać ci, którzy nie mają prawa jazdy. W wypowiedzi dla DGP Adamczyk podkreślał, że proponowane przez zmiany będą wprowadzone "dla bezpieczeństwa cyklistów".
Tymczasem z danych opublikowanych przez pełnomocnika wynika coś innego. - Często słyszymy też, że to rowerzyści są winni coraz częstszym wypadkom - informuje urzędnik. - W całej Warszawie rowerzyści byli sprawcami 34 wypadków, czyli 3,5 proc. ogółu. W tym czasie kierowcy samochodów spowodowali 752 wypadki (78 proc.). - podkreśla.
Uderzyć w cyklistów
Proponowane przez resort infrastruktury zmiany wzbudziły protesty. - To absurd i zbędna biurokracja. W żaden sposób nie poprawi bezpieczeństwa w ruchu drogowym - uważają posłowie Kukiz'15, którzy zwrócili się w tej sprawie z interpelacją do ministra infrastruktury.
Poseł Kukiz'15 Jerzy Kozłowski, który wjechał na konferencję prasową w Sejmie na rowerze, zapewniał, że to nie rowerzyści są zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jak ocenił, pomysły wprowadzenia obowiązkowych kart rowerowych, to "wymysł administracji, urzędników, którzy nie mają pojęcia, jak się jeździ na rowerze".
- To absurd, uważać że karta rowerowa wprowadzi większe bezpieczeństwo dla rowerzystów - stwierdził Kozłowski. Również rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza ocenił, że "wprowadzanie kart rowerowych, to zbędna biurokracja i wprowadzanie zbędnych uciążliwości dla rowerzystów i Polaków".
Przeciwnicy nowych propozycji podkreślają, że przyczyną wypadków z udziałem rowerzystów nie jest brak znajomości przepisów, a głównie brak zdrowego rozsądku oraz potężny koszt wprowadzenia kart rowerowych.
Z danych opublikowanych przez pełnomocnika wynika, że w stolicy aż 3 na 4 wypadki z udziałem rowerów wydarzyły się z winy kierowcy.
Przeczytajcie też: Warszawska Mapa Reprywatyzacji. Przedstawiciele MJN uniewinnieni przez sąd