Urodziła dziecko, szuka mieszkania. Imigrantka potrzebuje pomocy
Rodzina przyjechała do Polski z jednego z byłych państw ZSRR.
Na facebookowym profilu "Chlebem i solą" pojawiła informacja o rodzinie, która szuka mieszkania do wynajęcia w Warszawie. To imigranci jednego z państw byłego ZSRR. W pomoc zaangażowali się działacze inicjatywy "Chlebem i solą" i internauci.
"Starają się tu [w Polsce - red.] o status uchodźcy. Mama jest po ekonomii i zarządzaniu, tata jest fizykiem. Znają angielski. W Warszawie tata pracuje fizycznie" - czytamy o rodzinie na fanpage'u "Chlebem i solą".
Małżeństwu ostatnio urodziło się dziecko. Do tej pory mieszkali w jednym z ośrodków dla cudzoziemców na terenie Warszawy. "Chłopiec i jego mama wciąż są w szpitalu, jak się sprężymy, to może pojadą prosto do nowego domu, a nie do ośrodka?" - czytamy na Facebooku.
Rodzina potrzebuje mieszkania dwupokojowego. Za opłaty i czynsz mogą zapłacić maksymalnie 1800 złotych. "Ponieważ jedna ze starszych sióstr chłopca ma porażenie mózgowe, kłopot z chodzeniem i widzeniem, to będzie chodziła do szkoły dla dzieci niedowidzących na Powiślu. Fajnie, jakby zamieszkali w okolicy, albo na trasie autobusów zatrzymujących się pod szkołą - 171, 108, 162 i 318" – brzmi treść ogłoszenia.
Internauci udostępnili post ponad 100 razy. Pod wpisem pojawiło się kilka komentarzy. Internauci zaoferowali rodzinie pomoc. "Czy potrzeba wyprawki dla maluszka? – pyta pani Natalia. "Czy jakoś jeszcze można pomóc?” – dodaje pani Bratka.
Czym jest "Chlebem i solą"?
Działacze organizacji zapewniają, że to nieformalna inicjatywa służąca "wspieraniu i inicjowaniu działań na rzecz poprawy losów uchodźców w Polsce i Europie”. Na stronie informują: "Zależy nam przede wszystkim na szerzeniu świadomości i angażowaniu ludzi z różnych środowisk w konkretne akcje pomocowe i medialne. Staramy się w ten sposób wpływać na politykę migracyjną, walczyć z ksenofobią, stereotypami i ignorancją. Wspieramy konkretne akcje pomocowe - zarówno te małe i oddolne, jak i organizowane przez międzynarodowe instytucje. Inicjujemy również własne akcje i organizujemy wydarzenia” .
