Umorzono śledztwo ws. koncertu Madonny!
"Nie było działania na szkodę tego interesu, bo urzędnicy sądzili, że koncert gwiazdy światowego formatu przyniesie zysk, a nie stratę"
Z braku znamion przestępstwa prokuratura umorzyła śledztwo ws. nieprawidłowości przy finansowaniu koncertu Madonny na Stadionie Narodowym w 2012 r. Uznano, że urzędnicy resortu sportu nie działali na szkodę interesu publicznego przy wydatkowaniu pieniędzy na ten cel. - czytamy w WP.pl.
Prokurator uznał, iż urzędnicy resortu sportu wydatkowali pieniądze z rezerwy celowej niezgodnie z przeznaczeniem - podobnie jak wcześniej uznała tak Najwyższa Izba Kontroli. Jednak według prokuratury celem nie było jednak działanie na szkodę interesu publicznego. Dlatego nie można mówić o wyczerpaniu znamion przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego (przewiduje on karę do 3 lat więzienia).
Przedstawicielka prokuratury powiedziała, że aby były spełnione znamiona tego przestępstwa, muszą wystąpić łącznie dwie przesłanki: przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę interesu publicznego. - Prokurator uznał, że nie było działania na szkodę tego interesu, bo urzędnicy sądzili, że koncert gwiazdy światowego formatu przyniesie zysk, a nie stratę - dodała.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto w lipcu 2013 roku. Dotyczyło podejrzenia przekroczenia uprawnień przez urzędników ministerstwa sportu w związku z finansowaniem koncertu i przekazaniem Narodowemu Centrum Sportu blisko 6 mln zł na jego organizację.
NIK uznała, że ministerstwo mogło wykorzystać prawie 6 mln zł niezgodnie z przeznaczeniem, bo zamiast na promocję mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r. oraz siatkówki resort wydał je m.in. na koncerty Madonny i Coldplay. Według Izby organizacja koncertu i kilku innych imprez przyniosła 4,6 mln zł strat.
Ktoś uznał, że koncert Madonny przyniesie zysk. Niestety, występ obejrzało mniej widzów niż oczekiwano. Mało tego - nie znalazł się też żaden sponsor!
Przeczytajcie też: Hanna Gronkiewicz-Waltz broni Bogdana Chazana!