Uliczne pianina łagodzą obyczaje [artykuł sponsorowany]
Spacerujesz ulicą Warszawy i nagle zaczynasz odczuwać wielką ochotę na zagranie „Etiudy rewolucyjnej” Chopina?
20.10.2014 12:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dzięki projektowi #ZaGrolschKultury masz szansę spełnić swoje muzyczne fantazje, grając na jednym z ogólnodostępnych pianin ustawionych w różnych punktach stolicy. Możesz też liczyć na entuzjastycznie nastawioną publiczność, bo przecież… muzyka łagodzi obyczaje.
Kilka dni temu liczna grupa przechodniów na placu Zbawiciela uczestniczyła w niezwykłym wydarzeniu – spontanicznym koncercie Tomka Makowieckiego, który od czasu udziału w programie „Idol” konsekwentnie podąża własną ścieżką muzyczną. Utalentowany wokalista zasiadł za jednym z pianin ustawionych na warszawskich ulicach w ramach projektu #ZaGrolschKultury i zagrał materiał ze swojego ostatniego albumu „Maoizm”.
Publiczność przyjęła występ z dużym entuzjazmem, potwierdzając, że pomysł Warszawskich Pianin Miejskich jest strzałem w dziesiątkę. Należy wspomnieć, że mieszkańców stolicy czekają jeszcze przynajmniej dwa koncerty-niespodzianki, dlatego zdecydowanie warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte!
Walka ze sztampą
Ten niezwykły projekt prowadzony obecnie w Warszawie intryguje przechodniów i przełamuje miejską szarość abstrakcyjnym designem. Każde z pianin ustawionych w różnych punktach stolicy o dużym natężeniu ruchu pieszego (na dworcach, placach, skwerach, w parkach, przy muzeach i galeriach) to unikatowe dzieło sztuki stworzone przez znanych artystów. Za ożywczy wygląd pianin odpowiadają m.in. fotograf i designer Justyna Buba Purzycka, zwyciężczyni konkursu Grolsh Bottle Art – Zuzanna Rajewska oraz Wiur i Foxy, autorzy kilku charakterystycznych murali w Gdyni.
– Najważniejsze dla nas są reakcje przechodniów. Ludzie zatrzymują się, grają, robią zdjęcia. Sam byłem świadkiem dwóch spontanicznych jam sessions. I to był właśnie nasz cel. Chcemy walczyć ze sztampą oraz uwalniać pokłady kreatywności, które tkwią w każdym z nas – mówi Błażej Grzechnik, członek zespołu Grolscha.
Konkurs dla kreatywnych
Pianina na ulicach wyzwalają niezwykłe emocje. Dzięki nim obcy ludzie zaczynają ze sobą ze sobą rozmawiać, a czasem nawet śpiewać i tańczyć. Za utrzymanie instrumentów w dobrym stanie technicznym odpowiada „Piano Patrol” składający się z serwisanta oraz stroiciela pianin, regularnie kontrolujący wszystkie punkty na mapie projektu #ZaGrolschKultury i reagujący doraźnie na wszelkie wezwania.
Na warszawskich ulicach możemy zobaczyć 17 pianin. Ustawiono je m.in. w następujących miejscach:
- Skwer H.C. Hoovera (przy lokalu Skwer),
- ul. Poznańska 21 (przy lokalu Kraken Rum Bar),
- pl. Zbawiciela (przy lokalu Plan B.),
- ul. Wilcza 58 A (przy lokalu Znajomi Znajomych).
Po zakończeniu akcji te niezwykłe instrumenty mają zostać przekazane lokalnej społeczności lub organizacjom non-profit.
Projekt #ZaGrolschKultury jest nie tylko świetnym pomysłem na ożywienie warszawskiej przestrzeni publicznej, ale również szansą na wygranie 4 tys. zł i zdobycie zapasu piwa Grolsch. Zasady konkursu są proste: wystarczy znaleźć jedno z pianin, zrobić zdjęcie lub nakręcić film i wrzucić go do internetu oznaczając #ZaGrolschKultury. Liczy się niekonwencjonalna kreacja, dla której Miejskie Pianina staną się inspiracją. Konkurs trwa do 17 października.