RegionalneWarszawaTrzy lata prezydenta Rafała Trzaskowskiego. "Miasto Jest Nasze" wylicza sukcesy i porażki

Trzy lata prezydenta Rafała Trzaskowskiego. "Miasto Jest Nasze" wylicza sukcesy i porażki

"To subiektywny wybór" - zaznaczają aktywiści zrzeszeni w stowarzyszeniu, które często krytykuje ratusz, ale także, jak się okazuje, potrafi dostrzec jego udane i cenne inicjatywy. Udało się poprawić dostępność do żłobków, ale na drogach wciąż jest dużo do zrobienia.

Trzy lata prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Stowarzyszenie "Miasto Jest Nasze" ocenia, co się udało, a co wymaga jeszcze dopracowania  (Photo by Filip Radwanski/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Trzy lata prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Stowarzyszenie "Miasto Jest Nasze" ocenia, co się udało, a co wymaga jeszcze dopracowania (Photo by Filip Radwanski/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY, SOPA Images/LightRocket via Gett | SOPA Images

21.10.2021 17:25

Do sukcesów, jakie są zasługą trzyletniego urzędowania Rafała Trzaskowskiego na stanowisku prezydenta stolicy, miejscy aktywiści zaliczają konsekwentny rozwój Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN). Bo w ostatnich latach pojawiły się one w wielu dzielnicach, a w kolejnych są już planowane i zapowiedziane.

Strefy trochę drażnią kierowców. Wielu z nich szuka sposobów na bohaterskie omijanie konieczności uiszczania opłaty. Do walki z tym lawirowaniem wyruszają na miejskie ulice e-kontrolerzy - specjalne pojazdy z czytnikami wykrywającymi brak opłat. Aby uniknąć niesprawiedliwości, do jakich dojść może, gdy urządzenie monitorujące system opłat zeskanuje pojazd, którego kierowca poszedł akurat rozliczyć się z parkometrem, kontrola przeprowadzana jest dwukrotnie.

Zatem jest lepiej, ale - jak wyliczają aktywiści ze stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze" - nielegalne parkowanie jest wciąż "nielegalne, ale zwyczajowe". A to znaczy, że w walce z samochodami blokującymi chodniki i niszczącymi zieleń miasto nie wykazuje już takiej konsekwencji, jak przy tworzeniu stref parkingowych i po prostu "poddaje się".

Pochwała należy się prezydentowi, według tego podsumowania, za poprawę dostępności do żłobków. To stało się dzięki wprowadzeniu dopłaty do miejsc w prywatnych żłobkach. Wielu najmłodszych warszawiaków zyskało dzięki temu miejsce w placówce. Jeszcze kilka lat temu było z tym krucho, co zmuszało wiele rodzin do trudnych wyborów.

Aktywistom podoba się też inicjatywa, jaką ratusz podjął pod rządami prezydenta Trzaskowskiego. To naprawdę niestandardowa praca i znakomity jej efekt. Specjaliści dokonali spisu powszechnego wszystkich warszawskich drzew. Powstała mapa, na której sprawdzić można każdy dąb, każdy klon i każdą sosnę. Dendrolodzy doliczyli się ponad 7 milionów drzew w stolicy.

"Miasto Jest Nasze" ocenia 3 lata Trzaskowskiego. Bardzo dobrze, dostatecznie

A jednak prace nad stolicą lepszej komunikacji idą zbyt opieszale - wynika z oceny stowarzyszenia. I zamiast postępu i coraz lepszych warunków życia w aglomeracji mamy całkowity paraliż inwestycji tramwajowych, brakuje nowych buspasów, zwolniła też budowa dróg rowerowych.

Jeśli nie jedynka, to dawna trója na szynach należy się prezydentowi za politykę zarządzania odpadami. "Panuje impas dotyczący ogromnych opłat za śmieci w stolicy" - dźgają okrutnie działacze MJN. I zapraszają do dyskusji w mediach społecznościowych. Każdy może wskazać, co w ciągu tych trzech lat uległo znaczącej poprawie, a co wymaga jeszcze intensywnego działania miejskich władz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)