To najszybszy radiowóz w polskiej policji. Pojechaliśmy nim na akcję
Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wzbogacił się ostatnio w kilka szybkich aut. Perłą w koronie jest Kia Stinger GT. To właśnie ten pojazd jest przeznaczony do "zadań specjalnych" warszawskiej grupy "SPEED", zajmującej się ściganiem piratów drogowych.
Ma 365 koni mechanicznych, a do "setki" rozpędza się w niespełna pięć sekund. Niebiesko-srebrna Kia Stinger GT już jeździ po ulicach, siejąc trwogę wśród kierowców ze zbyt ciężką nogą. Obok stoją 250-konne, nieoznakowane BMW, które wyglądają jak rządowe limuzyny. To samochody stołecznej drogówki, a dokładniej policyjnej specgrupy o wiele mówiącej nazwie "SPEED". Jeżeli zobaczysz któryś z tych pojazdów w lusterku wstecznym, lepiej zwolnić.
Nowo powstały zespół złożony z policjantów drogówki, wspieranych przez funkcjonariuszy innych wydziałów, może pochwalić się robiącymi wrażenie statystykami. Do tej pory udało się namierzyć 975 kierujących, którzy przekroczyli prędkość, z czego 209 straciło prawo jazdy na trzy miesiące. W 41 przypadkach zatrzymano dowody rejestracyjne kontrolowanych pojazdów.
W ostatnią sobotę członkowie grupy "SPEED" urządzili prawdziwą obławę na kierowców nie stosujących się do przepisów drogowych. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji na swojej stronie, w akcji wzięło udział ponad 50 policjantów z pionu kryminalnego i Wydziału Ruchu Drogowego. W wyniku nocnych patroli skontrolowano 192 pojazdy, wypisano ponad 100 mandatów, a 28 kierowców za brawurową jazdę straciło uprawnienia.
Dzięki uprzejmości funkcjonariuszy ze "SPEED-u", mogliśmy wybrać się wraz z nimi superszybką maszyną na akcję. Zobaczcie, jak wygląda jazda Stingerem w policyjnych barwach od środka.