To najdłuższy portret warszawiaków. Ma pół kilometra długości, jest na nim ponad 1200 osób
Artysta zrobił tysiące zdjęć.
10.10.2017 11:21
Dominik Śmiałowski przez dwie zimy fotografował ludzi podróżujących tramwajami w Warszawie. Robił im zdjęcia zawsze w tym samym miejscu - na Moście Gdańskim. W ten sposób stworzył kolaż złożony z 373 fotografii. Gdyby wszystkie wydrukować w skali 1:1, złożony z nich tramwaj miałby około pół kilometra długości.
Dominik Śmiałowski sportretował ponad 1200 osób. W rozmowie z WawaLove.pl mówi, że był to spontaniczny pomysł, który narodził się ponad dwa lata temu. - Podobają mi się oszklone tramwaje zimą i ludzie, którzy wracają nimi z pracy po ciężkim dniu. Wydawało mi się to bardzo malarskie. Dlatego postanowiłem zrobić duży pejzaż ludzi - opowiada.
Fotograf miał ograniczony czas, ponieważ zależało mu na tym, aby zdjęcie było zrobione w godzinach szczytu, czyli między godz. 17. i 19. Mówi, że takie zdjęcia najlepiej wychodzą zimą. - Wtedy na zewnątrz jest ciemno, a wewnątrz tramwaju jasno - tłumaczy. Robił je zawsze w tym samym miejscu. - Czekałem na tramwaj na moście Gdańskim. To było ważne, żeby okna tramwaju były tej samej wielkości na każdym zdjęciu - dodaje.
Śmiałowski fotografował tylko stare tramwaje, bo, jak mówi, te nowe "mają niefotogeniczne okna".
Artysta zrobił tysiące zdjęć, wybrał te najciekawsze. - Wszystkie fotografie musiały być spójne. Jak w jednym oknie ktoś ma białą kurtkę, to drugie nie może się zaczynać od koszuli w kratę - mówi naszej reporterce.
Jacy są warszawiacy z "Tramwaju"? - pytamy fotografa. - Są to ludzie wracający po całym dniu pracy do swoich domów. Są często zamyśleni, wpatrzeni w coś. Może to nie smutek, ani zmęczenie. Może najbliżej temu do zamyślenia. Poza tym dużo osób czyta książki. Każdy może ten projekt czytać na własny sposób, jako fotograficzny eksperyment, jako zbiorowy portret warszawiaków czy jako opowieść o ludziach zmierzających do domu po pracy. Dla mnie takie codzienne, powtarzalne czynności jak np. powrót z pracy mają swój urok - przyznaje.
Fotograf planuje wydać zdjęcia w formie albumu. W tym celu zorganizował zbiórkę pieniędzy na stronie wspieram.to. Do osięgnięcia celu brakuje jeszcze 9 tys. złotych.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytaj też: Trzymetrowy płot stanie przed Sejmem? Jest decyzja