Tak wygląda centrum Bemowa
Sterty śmieci, stare meble, urządzenia elektryczne i setki pobitych butelek...
Aż przykro patrzeć... Tak wygląda działka położona na ul. Powstańców Śląskich, przy skrzyżowaniu z Jana Olbrachta. Należy ona do hiszpańskiego dewelopera, spółki Synvest Property.
Ogrodzenie działki jest całkowicie zniszczone - walające się blachy mogą być niebezpieczne dla pieszych, zwłaszcza podczas wietrznych dni! Nie pomagają upomnienia straży miejskiej. Nie jest łatwo wyegzekwować utrzymanie porządku od kogoś, kto przebywa za granicą.
Bałagan robią dodatkowo klienci sąsiadującego z działką skupu złomu. Ze względu na liczne przypadki podrzucania na tym terenie nieczystości, wydział ochrony środowiska wiele razy wzywał właścicieli do oczyszczenia terenu. Hiszpanie nawet ogrodzili działkę, jednak miejscowi zaczęli ponownie wywracać ogrodzenie i w dalszym ciągu podrzucać śmieci.
Ten fragment Warszawy wygląda wyjątkowo brzydko. Sytuacja ta trwa już blisko cztery lata! Czy jest na to rada? Chyba tylko jedna: lepsze zabezpieczenie terenu. A to już leży w gestii firmy, która ma siedzibę poza naszym krajem.