Syn wójta Nadarzyna wyleczony z koronawirusa
Syn wójta Nadarzyna został wyleczony z koronawirusa. Przeszedł najgorsze momenty "łagodnie i stabilnie”. Zaapelował jednocześnie do mieszkańców miasta o wsparcie walki z koronawirsuem poprzez akcje pomocowe. Sam, jak poinformował, wsparł inicjatywy lokalne i ogólnopolskie.
09.04.2020 | aktual.: 09.04.2020 09:19
"Po zakończonej procedurze (testach, informacji od lekarza i sanepidu), mogę przekazać, że zostałem wyleczony z infekcji koronawirusem” – napisał na Facebooku syn wójta Nadarzyna Dariusza Zwolińskiego.
Podziękował wszystkim za dobre słowa i życzenia, które były niezwykle istotne i bardzo pomocne w tamtym "jednym z najgorszych momentów w życiu”.
"Nie mam wątpliwości, że dzięki pracy personelu medycznego, wspaniałej rodzinie i przyjaciołom, jak i dzięki Państwa wsparciu, przeszedłem przez najgorsze momenty, ‘łagodnie i stabilnie’. Bardzo dziękuję” – podkreślił Zwoliński.
Podziękował również Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pruszkowie, która działała sprawnie, a pracownicy byli bardzo pomocni.
Syn wójta Nadarzyna zwrócił się do mieszkańców miasta o wsparcie walki z koronawirusem. Wskazał, że organizowane są zbiórki na np. środki ochronne dla personelu medycznego.
"Jeśli tylko macie Państwo taką możliwość i wolę, zachęcam do wsparcia akcji pomocowych - bez znaczenia, czy będzie to złotych 5, 10, czy 100, czy też inne działanie. W tej trudnej chwili liczy się każda pomoc” - napisał.
Dodał, że sam wsparł inicjatywy lokalne i ogólnopolskie - Heroes4Heroes, gdzie przy okazji gry w kultowe Heroes 3 zbierane są pieniądze dla szpitali na zrzutka.pl. W Pruszkowie działa grupa "Widzialna ręka", gdzie mieszkańcy Pruszkowa organizują pomoc na najróżniejsze sposoby. Zaangażowane jest harcerstwo i inne podmioty godne zaufania.
"Życzę Państwu i Waszym rodzinom dużo zdrowia i sił w tym trudnym okresie. Damy radę. Niech moc będzie z Wami” – zwrócił się do mieszkańców.
Rodzina objęta kwarantanną
W połowie marca Adrian Zwoliński poinformował, że jest zarażony koronawirusem. Nie był za granicą, ale miał kontakt w pracy z osobami, które w okresie ferii zimowych wróciły z Włoch. Miał objawy, które się utrzymywały i wskazywały na to, że ma koronawirusa.
Po tym, jak dowiedział się o zarażeniu zadzwonił do znajomych i rodziny. Jego rodzice zostali poddani kwarantannie domowej. Wszystkie osoby, które miały wówczas kontakt z wójtem Nadarzyna zostały poddane obserwacji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.