Świąteczna iluminacja zachwyca. Warszawa skąpana w złocie [ZDJĘCIA]
Tłumy warszawiaków ruszyły podziwiać świąteczną iluminację. Tym razem miasto zdecydowanie ograniczyło liczbę świetlnych instalacji. Niemniej, Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat zachwycają przechodniów.
To już kolejna odsłona świątecznej iluminacji. Z roku na rok Warszawa zaskakuje innym rodzajem instalacji. W tym roku miasto postawiło na powrót do przeszłości.
– Takiej dekoracji w Warszawie jeszcze nie było. Tej zimy zabieramy warszawiaków w podróż w czasie do przedwojennej stolicy. Chcemy pokazać warszawiakom miasto Gałczyńskiego, Łempickiej czy Prusa – mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Na Trakcie Królewskim latarnie zamieniły się w świeczniki, a drzewa oświetlone są złotymi lampkami. Przechodnie mogą podziwiać m.in. oświetloną figurę konnego tramwaju. Dzieci będą zachwycone zabawą na podświetlanej karuzeli.
Świąteczna iluminacja skromniejsza niż dotychczas
W 2020 roku Warszawa zdecydowała, że iluminacja będzie skromniejsza niż w minionych latach. Świetlne instalacje nie zostały zamontowane m.in. na ul. Marszałkowskiej i na trasie od Starego Miasta do Dworca Wileńskiego.
- Ulice Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście rozbłysną dziesiątkami złotych kandelabrów, ozdobionych zielonymi girlandami z wpiętymi w nie bombkami i czerwonymi kwiatami poinsecji. Całość dodatkowo opasano złotymi kokardami, co sprawia, że ta niepowtarzalna dekoracja błyszczy jeszcze mocniej. Wyjątkowego przedwojennego sznytu nabiorą też latarnie – tak o świątecznej iluminacji Warszawy mówiła jeszcze kilka dni temu Katarzyna Gałecka.
Nie sposób nie zgodzić się z opisem rzeczniczki ratusza. Tegoroczna iluminacja jak zawsze zachwyca swoich wyjątkowym charakterem i wprowadza przechodniów w świąteczny nastrój.
Żeby ułatwić spacery i podziwianie świątecznej iluminacji, miasto podjęło decyzję, że w weekendy Nowy Świat i Krakowski przedmieście będą zmieniały się w deptak z zakazem wjazdu dla samochodów.