Strajk Kobiet. "Polskie Babcie" o akcji służb. "Dopadło nas 30 policjantów, zrobiło się granatowo"

Strajk Kobiet popiera stowarzyszenie "Polskie Babcie". Jedna z działaczek opowiedziała o ostatniej manifestacji przed Ministerstwem Edukacji. - Dopadło nas 30 policjantów, byłyśmy we cztery. Zrobiło się granatowo od mundurów - wspomina Iwonna Kowalska.

Strajk Kobiet. "Polskie Babcie" zabrały głosStrajk Kobiet. "Polskie Babcie" zabrały głos
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Kołodziejczyk

Iwonna Kowalska należy do ugrupowania "Polskie Babcie". W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" opowiedziała o działalności formacji oraz trwającym od miesiąca Strajku Kobiet.

- Uważamy, że politycy nie powinni zmuszać kobiet do rodzenia śmiertelnie chorych dzieci. Kobiety powinny mieć prawo decydowania o tym. Ale nie chodzi tylko o aborcję. Jesteśmy przeciwko dewastacji państwa. Chcemy pozostawić naszym wnukom Polskę, w której będzie respektowana konstytucja. Polskę, która będzie państwem demokratycznym, tolerancyjnym i otwartym na świat. Postanowiłyśmy założyć własny ruch społeczny - tłumaczy Kowalska.

Kobieta przyznaje, że szyld "Polskie Babcie" działa ochronnie. - Babcia w polskim społeczeństwie jest przecież kimś niezwykle ważnym, to wręcz instytucja. Nie można nie liczyć się z babcią. Nie boimy się, bo protestujemy w słusznej sprawie, innej możliwości niż wyjście na ulice, teraz nie ma - dodała członkini stowarzyszenia.

Zgrzyt w KO ws. aborcji. Barbara Nowacka odpowiada Grzegorzowi Schetynie

Strajk Kobiet. "Polskie Babcie" o akcji policji

Iwonna Kowalska opowiedziała również o niedawnym proteście przed Ministerstwem Edukacji. Skupiła się na działaniach policji.

- Zawsze zgłaszałyśmy nasze protesty i muszę przyznać, że policja odnosiła się do nas z dużą sympatią. Ale w ostatnich dniach coś się zmieniło. Gdy szłyśmy na demonstrację pod ministerstwo edukacji, dopadło nas 30 policjantów, byłyśmy we cztery. Zrobiło się granatowo od mundurów. Zaczęli nas spisywać i straszyć - wspomina Kowalska.

I dodaje, że wypytywały policję, dlaczego to robią. - Powiedzieli nam, że domniemują, iż idziemy na nielegalną demonstrację. Już samo to, że szłyśmy, było dla nich karygodne - stwierdziła kobieta. Podkreśla, że doszło do awantury, policjanci chcieli wręczyć mandaty, jednak "Polskie Babcie" ich nie przyjęły. - W związku z tym będziemy miały sprawę w sądzie. I to tylko za to, że szłyśmy - powiedziała Iwonna Kowalska. Jednocześnie zaznaczyła, że "byłaby ostrożna w krytykowaniu policji".

W sobotę w całej Polsce odbywają się manifestacje w rocznicę uzyskania praw wyborczych przez kobiety. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo.

Źródło: "Dziennik Bałtycki"

Wybrane dla Ciebie
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty