Stołeczne cmentarze. Warszawiacy odwiedzali groby bliskich i zasłużonych
Tłumy na wszystkich nekropoliach. Największe natężenie odwiedzających w poniedziałkowe popołudnie, w dzień Wszystkich Świętych. Pusto nie będzie przy mogiłach również we wtorek 2 listopada, w Kościele Katolickim obchodzonym jest jako Dzień Zaduszny.
Znicze i kwiaty stawiano nie tylko na rodzinnych grobach. Stolica pamięta o artystach i znanych ludziach. Przy mogiłach słynnych warszawiaków gromadzili się fani. Chcieli zniczem lub kwiatami oddać hołd swoim ulubionym twórcom.
Są mogiły, na których zawsze stoją świeże kwiaty i zawsze pali się płomień. Często też znaleźć można kartki, zdjęcia, laurki i listy. To znak, że w czyimś sercu zawsze będzie miejsce dla artysty, którego nie ma już wśród żywych, ale dzieło trwa nadal.
Stołeczne cmentarze. Warszawiacy odwiedzali groby bliskich i zasłużonych
Dzień Wszystkich Świętych, przypominający o przemijalności i kruchości istnienia, może więc utwierdzać w przekonaniu, że bywa, iż twórczość po śmierci artysty może trwać w pamięci, a postać wciąż budzić emocje.
Warszawiacy wspominali nie tylko tych znanych mieszkańców miasta, którzy odeszli w tym roku. Zaduszki 2021 roku to okazja, by przypomieć sobie o tych, których pożegnaliśmy w minionym roku. Odeszli znani aktorzy - Krzysztof Kowalewski, Wiesław Gołas i Bronisław Cieślak. Kilka dni temu obiegła Polskę wiadomość o śmierci Krzysztofa Kiersznowskiego, znanego jako odtwórca roli Wąskiego. We wrześniu zmarł słynny warszawiak Tomasz Knapik, którego głos znał każdy Polak. Pamięć o znanym lektorze przetrwa długo; będzie wciąż zawiadamiał o przystankach w stołecznej komunikacji.
Na Starych Powązkach spoczywa wiele znanych osób. Żaden z grobów nie pozostawał bez zapalonego znicza i choćby skromnych wiązanek kwiatów.