Stare Bielany - zielona osada na carskim poligonie (SPACER)
Jak szyk i seksapil pewnej pani wpłynął na ilość polskich medali? Gdzie dzisiaj zdalnie a gdzie niezdalnie miasto nam włącza stare latarnie? Kto na Płatniczej sprzedaje zupę, a komu Junkers spadł na chałupę?
Choć nazwa mogłaby sugerować co innego, to Stare Bielany zaczęły się kształtować dopiero w latach 20-tych XX w. Osada powstała z dala od cywilizacji, na środku wydmowej pustyni dawnego poligonu. W najbliższą sobotę będzie można wybrać się na wycieczkę po tym rejonie Warszawy. - Podczas wycieczki sprawdzimy, jak zmieniło się to miejsce, kiedyś trudno dostępne i odległe, dziś z własną stacją metra. Przespacerujemy się klimatycznymi uliczkami "uzbrojonymi" w gazowe latarnie. Poczujemy ten specyficzny klimat małego miasteczka - mówi Rafał Dąbrowiecki, przewodnik.
Podczas wycieczki dowiecie się m. in. :
- kto na Płatniczej sprzedaje zupę, a komu Junkers spadł na chałupę,
- czy urok "stalinowskiego baroku" zmusza nas do przyspieszenia kroku,
- jak szyk i seksapil pewnej pani wpłynął na ilość polskich medali,
- gdzie dzisiaj zdalnie a gdzie niezdalnie miasto nam włącza stare latarnie,
- gdzie małe dzieci miast na trzepaku broiły figle w radzieckim Jaku,
- gdzie mały domek modernistyczny zbudował mamie Matthew Nowicki,
- co za ruina od domostw z dala zdobi latami tyły szpitala,
- czy można zgrabnie, czy można pięknie rzeźbić modernizm w sosnowym drewnie,
Spacer nie powinien potrwać dłużej niż 2 godziny. Wycieczka jest darmowa, ale jeśli komuś będzie się podobało i zechce podziękować tradycyjnym napiwkiem, przewodnik z pewnością się nie obrazi.
Zbiórka w sobotę 23 maja o godzinie 13:00 przed wyjściem ze stacji metra Stare Bielany u zbiegu Kasprowicza i al. Zjednoczenia. Druga odsłona spaceru odbędzie się w czwartek 28 maja o godzinie 19:00. Start w tym samym miejscu. Spacer poprowadzi Rafał Dąbrowiecki licencjonowany przewodnik po Warszawie i twórca strony "Butem po Wawie".
Zobacz także: Gnom. Legendarna fabryka zabawek