Służba Więzienna: "Stwierdziliśmy niedostateczną ostrożność wobec Kajetana P."
Kajetan P. zaatakował psycholog podczas odbywania obserwacji psychiatrycznej na Oddziale Psychiatrii Sądowej Aresztu Śledczego w Warszawie-Mokotowie. Służba Więzienna przeprowadziła w tej sprawie czynności wyjaśniające.
16.06.2016 | aktual.: 22.05.2018 14:10
Kajetan P. jest podejrzany o zamordowanie 30-letniej Katarzyny J. Podczas pobytu na Oddziale Psychiatrii Sądowej Aresztu Śledczego w Warszawie-Mokotowie zaczął dusić psycholog oraz zranił oddziałowego kawałkiem szkła. Został obezwładniony przez Służbę Wojskową, która teraz wydała orzeczenie w tej sprawie.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej mjr Elżbieta Krakowska, czynności wyjaśniające przeprowadzone w tej sprawie przez Służbę Więzienną wykazały "że w działaniach funkcjonariuszy nie było nieprawidłowości, które mogłyby w sposób bezpośredni przyczynić się do wystąpienia zdarzenia". - To Kajetan P. jest w pełni odpowiedzialny za czyn, którego dopuścił się podczas obchodu lekarskiego. Dlatego też to przeciw niemu postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Warszawie-Mokotowie - zaznaczyła rzecznik.
Dodała, że stwierdzono jednak "niedostateczną ostrożność w kontakcie z osadzonym i czujność uśpioną poprawnym funkcjonowaniem osadzonego Kajetana P.". By zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości zostały wydane polecenia przeprowadzenia kolejnych szkoleń dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych w zakresie bezpieczeństwa. Czynności wyjaśniające w sprawie ataku na pracowników Oddziału Psychiatrii wszczął dyrektor aresztu; analizowane były m.in. nagranie z monitoringu w celi mieszkalnej.
27-letni Kajetan P. jest podejrzany o to, że na początku lutego zamordował lektorkę języka włoskiego Katarzynę J. na warszawskiej Woli. Ciało 30-latki, z odciętą głową, przewiózł do wynajmowanego mieszkania na Żoliborzu i podpalił. Tam odkryli je strażacy, wezwani do pożaru.
Mężczyzna uciekł i ukrywał się przez prawie dwa tygodnie. 17 lutego Kajetana P. zatrzymano w stolicy Malty, La Valletcie. Dzień później maltański sąd wydał zgodę na ekstradycję Kajetana P. i 26 lutego został on przewieziony do Polski. Pod koniec kwietnia trafił na obserwację psychiatryczną; w wyniku ostatniego brutalnego incydentu została ona przedłużona i ma potrwać do 22 czerwca.
Przeczytajcie też: Warszawska straż miejska pod lupą CBA