Samoloty będą lądować na Okęciu nawet w śnieżycę
Na warszawskim lotnisku Okęcie samoloty mogą lądować nawet podczas gęstej mgły lub śnieżycy. System naprowadzania maszyn ILS, z podwyższoną kategorią, działa już na krótszej drodze startowej - poinformowała rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego Katarzyna Krasnodębska.
ILS (Instrument Landing System) jest radiowym systemem nawigacyjnym wspomagającym lądowanie samolotu podczas trudnych warunków atmosferycznych. Pilot za pomocą m.in. odpowiedniej aparatury oraz świateł na pasie startowym jest w stanie wylądować nawet przy małej widoczności. Samo wyposażenie lotniska to jednak za mało, by samoloty mogły stosować te procedury; maszyna musi być odpowiednio wyposażona, a załoga przeszkolona.
- Po przeprowadzeniu przez inspektorów ULC potrzebnych audytów sprawdzających, czy lotnisko spełnia normy bezpieczeństwa podczas funkcjonowania ILS w wyższej, II kategorii, podpisano decyzję o rozszerzeniu tej kategorii w stołecznym porcie - powiedziała Krasnodębska.
ILS funkcjonuje w trzech kategoriach. Wszystkie one różnią się minimalną widocznością, przy której możliwe jest lądowanie. Standardem w Polsce jest kategoria I ILS, którą posiada 10 polskich lotnisk. Wszystkie zainstalowane w Polsce systemy ILS pod względem swojej struktury są urządzeniami przystosowanymi do pracy w kategorii II. Chodzi o lotniska w Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Rzeszowie, Warszawie i Wrocławiu. Różna jest natomiast jakość sygnału oraz poziom zakłóceń w przestrzeni.
Lotnisko w Warszawie ma dwie drogi startowe, a każda z nich wyposażona jest w system ILS. Dotychczas tylko jedno z podejść (dłuższa droga od strony Piaseczna) ma certyfikat kategorii II. Jednak ze względu na występujące zakłócenia w sygnale wysyłanym z urządzenia do samolotów, podejście to od prawie roku jest ograniczone do kategorii I. Jak zapewnia Polska Agencja Żeglugi Powietrznej oraz warszawski Port Lotniczy, trwają prace nad przywróceniem kategorii II na tym pasie.
Największe lotniska świata dysponują systemem ILS w kategorii trzeciej. Umożliwia on lądowanie samolotów praktycznie przy zerowej widzialności. Jest tak np. w Londynie, Frankfurcie, Tokio, wielu portach USA.
