Ruchome schody przy Metrze Centrum wciąż nieczynne

Ruchome schody przy tzw. patelni, prowadzące na peron metra w stronę Kabat wciąż nie działają. W czwartek doszło do poważnej awarii, w wyniku której kilka osób zostało rannych. Utrudnienia mogą potrwać nawet do listopada.

Awaria schodów ruchomych przy stacji Metro Centrum
Źródło zdjęć: © East News | Jan Bielecki
Maciej Deja
oprac.  Maciej Deja

Awaria schodów oznacza, że nieczynne są aż dwa z trzech ciągów schodów ruchomych. Środkowy jest nieczynny od wielu tygodni, prawy zepsuł się w czwartek.

To oznacza, że dziesiątki tysięcy ludzi, którzy wsiadają w centrum do pociągu w stronę Kabat, musi iść naokoło, przez galerię nad peronem, albo korzystając z wejść od Placu Defilad. Można również korzystać z wind, ale przejazd na dół i z powrotem na powierzchnię zabiera ponad minutę, a do środka zmieści się zaledwie kilka osób. Dla spieszących się w godzinach szczytu to istny koszmar.

Jeszcze w piątek rzeczniczka Metra Warszawskiego Anna Bartoń mówiła, że Transportowy Dozór Techniczny przeprowadzi badanie pod obciążeniem, które pozwoli na uruchomienie środkowych schodów. W poniedziałek sprawa, tak jak i schody, dalej stała w miejscu.

Schody nieruchome

Okazuje się, że napęd schodów, który uległ awarii w czwartek, decyzją Transportowego Dozoru Technicznego musi zostać przetransportowany do Laboratorium TDT w Krakowie. Tam zostaną poczynione dalsze testy i ustalenia dot. przyczyny awarii. Środkowe, te nieczynne od tygodni, też nie zostały dopuszczone do użytku decyzją TDT. Metro Warszawskie musi najpierw dostarczyć inspektorom dodatkowe dokumenty dla wciągarki schodów.

Na miejscu dyżurują pracownicy ZTM, którzy informują o utrudnieniach i kierują podróżnych. Na dole można znaleźć kartkę z informacją, że schody będą nieczynne do 5 listopada.

Awaria schodów. Są ranni

W czwartek rano, tuż po godzinie siódmej, schody gwałtownie przyspieszyły. Ludzie przewracali się i wpadali na siebie. Cztery osoby zostały ranne. - Jedną opatrzono na miejscu, trzy są pod opieką ratowników z karetki pogotowia - mówił starszy kapitan Piotr Antonowicz z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej.

Zobacz także: Stacje metra w Moskwie to prawdziwe dzieła sztuki. Jest co podziwiać!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską