RegionalneWarszawaRozmowa z warszawiakiem: fotograf Maciej Margas

Rozmowa z warszawiakiem: fotograf Maciej Margas

"Zostało mi jeszcze kilka szczytów do zdobycia".

Rozmowa z warszawiakiem: fotograf Maciej Margas

Maciej Margas to młody, ale bardzo doświadczony, warszawski fotograf. Fotografuje przede wszystkim architekturę - wieżowce, biurowce, panoramy, wnętrza. Tworzy też wirtualne wycieczki, fototapety oraz filmy techniką timeleapse.

Skąd zainteresowanie fotografią?

Byłem wtedy jeszcze w gimnazjum, a na to zainteresowanie złożyło się kilka powodów. Jednym z nich było na pewno postanowienie (z kolegą), by poznać lepiej Warszawę, w której orientowaliśmy się wówczas stosunkowo słabo. Jako najlepszy odnośnik topograficzny obraliśmy warszawskie mosty - pojechaliśmy żeby po kolei zobaczyć jak każdy z nich wygląda, a przy okazji wzięliśmy aparaty fotograficzne i zaczęliśmy wedle własnego gustu "cykać". Następnie zacząłem robić zdjęcia innym obiektom w mieście, poznawać mniej lub bardziej znane miejsca, interesować się widokiem stolicy z góry, fotografią koncertową, i innymi. Nie bez znaczenia był też z pewnością fakt, że mój starszy brat też zajmuje się fotografią i to on podsunął mi pomysł z założeniem bloga.

Jaką technikę stosujesz, by wykonać te niesamowite, nocne zdjęcia?

Technika powstawania zdjęć nie jest jednolita - poza procesem twórczym zachodzącym w głowie i sprzętem, składa się na nią wiele czynników - nocne zdjęcia najczęściej wykonuję seriami, gdzie kolejne zdjęcia różnią się czasem naświetlania. Tak, by powstały z nich obraz nie miał ani przepałów, ani ciemnych plam, m.in. techniką HDR. Nie lubię jednak gdy zdjęcie traci zbyt wiele swoich walorów i obróbka graficzna staje się jego tematem. Czasem nawet wolę zostawić zdjęcie takim, jakie wyszło z aparatu, niż niepotrzebnie je 'podkręcać'. Przy zdjęciach, z których mogą powstawać później większe wydruki istotne jest, aby wykonać je w możliwie "surowym" formacie (RAW, NEF), by mieć jak największe możliwości w procesie postprodukcji. Wszystko przychodzi wraz z doświadczeniem.

Skąd fotografujesz? Masz swoje ulubione miejsca widokowe?

Panoramy powstają z różnych wysokich punktów miasta - od "Korony" warszawskich wieżowców, po dachy lub okna bloków i kamienic. Zostało mi jeszcze kilka szczytów do zdobycia, choć widok z każdego wysokiego punktu stolicy, nawet ogólnodostępnego tarasu widokowego Pałacu Kultury wystarczy, aby zrobić duże wrażenie. Bardzo duża część obecnego skyline'u czy widoków w dół to zmiany ostatnich kilkunastu, a nawet kilku lat, Warto o tym pamiętać analizując otoczenie.

Kiedy robiłem zdjęcia z dachu Prudentialu, świadomość i wyobrażenie tego, co się tam działo 68 lat temu, były wręcz przytłaczające.

Moje ulubione miejsca? Zdecydowanie byłyby to dachy kilku kamienic lub bloków. Takich, na które mógłbym w każdej chwili wejść, zrobić zdjęcie, a kiedy jest ciepło opalać się i podziwiać widoki. Lubię też opuszczone zakłady Ursus, nadwiślańskie bulwary, widoki z mostów, a także Stadion Narodowy od wewnątrz - za każdym razem kiedy wchodzę na trybuny jestem nim oczarowany.

Masz emocjonalny stosunek do stolicy...

Kiedy zacząłem poznawać Warszawę, zaczęła mnie ona przyciągać do siebie i fascynować. Wtedy dopiero zacząłem się do niej przywiązywać i czuć się jej częścią. Do tego potrzeba jednak czasu - czasu poświęconego miastu. Wiem, że swoją twórczością coś mu od siebie daję. Nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej, chociaż czasem chciałbym zawitać do niego mając perspektywę turysty. Można oczywiście narzekać na wiele rzeczy, ale chyba lepiej na początku poznać temat głębiej, niż wnioskować po drodze z i do pracy.

Jesteś warszawiakiem?

Jestem warszawiakiem, chociaż prawie od urodzenia mieszkam w Ursusie, blisko granicy miasta. Czuję się nim, co tu dużo mówić, pełną gębą.

Warszawa jest fotogeniczna?

Jeżeli chodzi o fotogeniczność, mam nadzieję że widać to na moich pracach (śmiech). Oczywiście najciekawsze obiekty znajdują się poza najczęściej uczęszczanymi szlakami. Wszędzie, nie tylko w mieście, jest coś ciekawego. Trzeba tylko dobrze patrzeć. Żywa tkanka miasta to temat na inną rozmowę - temat z którym zawsze miałem problemy, ale kiedy mi się udawało, zawsze był też najbardziej rozwijający. Bo kto tworzy miasto bardziej niż ludzie w nim mieszkający?

Dziękuję za rozmowę.

Prace Macieja Margasa możecie zobaczyć na jego stronie MaciejMargas.pl , BLOGU lub FANPEJDŻU .

Zobaczcie wideo: Mariensztat SNS HDR Pro timelapse

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)