"Rodzinny szwindel". Gazeta braci Karnowskich o interesach rodziny prezydent Warszawy
5 milionów złotych miała zarobić rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej bliscy na kamienicy ukradzionej po wojnie żydowskim właścicielom - donosi tygodnik "Sieci". W poniedziałek rusza komisja ds. reprywatyzacji.
Dziennikarze "Sieci" przekonują, że prezydent Warszawy, podobnie jak jej rodzina, musiała wiedzieć o losach budynku przy Noakowskiego 16 w Warszawie. Ich zdaniem przez wiele lat mataczyli w tej sprawie, po to, żeby uniemożliwić wznowienie postępowania zwrotowego.
- Świadczą o tym dokumenty, do których dotarliśmy, relacje urzędników i mieszkańców nieruchomości. Waltzowie wciąż udają, że nic się nie stało i unikają odpowiedzi na najważniejsze pytania - czytamy.
Rodzina Waltzów uważa, że decyzję w sprawie zwrotu kamienicy przy Noakowskiego 16 podjęto w 2003 roku przez urzędników podległych ówczesnemu prezydentowi miasta - Lechowi Kaczyńskiemu.
- To prawda - czytamy w "Sieci". - Ale wtedy nikt nie wiedział o kradzieży przed 50 laty - twierdzą autorzy.
Andrzej Waltz na stronie internetowej przedstawia swoje stanowisko w sprawie prywatyzacji kamienicy.
- Jestem jednym ze spadkobierców po mojej ciotce Halinie Kępskiej, zmarłej w 2002 r. Zgodnie z przepisami prawa, przypadająca mi część spadku po Halinie Kępskiej weszła do mojego majątku osobistego. O prowadzonym postępowaniu administracyjnym dotyczącym zwrotu nieruchomości przy ul. Noakowskiego 16 dowiedziałem się pod koniec 2002 r. i jako strona, wraz z pozostałymi spadkobiercami, wstąpiłem do postępowania - pisze Andrzej Waltz.
Jak zauważa, prawo do użytkowania gruntów na 99 lat otrzymał - wraz z pozostałymi 11 spadkobiercami - na podstawie decyzji wydanych w sierpniu 2003 roku przez administrację Lecha Kaczyńskiego.
- Należy zaznaczyć, że w czasie, gdy zapadały kluczowe decyzje związane z trwającym 9 lat postępowaniem administracyjnym, wszystkie najważniejsze stanowiska w państwie - począwszy od premiera Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i szefa CBA Mariusza Kamińskiego, aż po powołanego przez szefa rządu stołecznego komisarza Kazimierza Marcinkiewicza - pełnili politycy Prawa i Sprawiedliwości - zauważa Waltz.
W poniedziałek o 10.00 ma się rozpocząć przesłuchanie - m.in. Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej męża - w sprawie kamienicy przy Noakowskiego 16 przed komisją do spraw reprywatyzacji.