Rocznica stanu wojennego: marsz KOD i kontrmanifestacja w centrum stolicy [GALERIA]
13 grudnia mieszkańcy Warszawy muszą liczyć się ze sporymi utrudnieniami w centrum stolicy. Zaplanowano liczne zgromadzenia publiczne. Największe z nich - marsz Komitetu Obrony Demokracji oraz kontrmanifestacja zwolenników PiS - zablokowały Aleje Jerozolimskie.
Uczestnicy marszu KOD "Stop dewastacji Polski" zgromadzili się we wtorek po południu na rondzie de Gaulle'a, skąd wyruszyli Alejami Jerozolimskimi na ul. Nowogrodzką pod siedzibę PiS.
Uczestnicy trzymają flagi biało-czerwone i unijne, niosą transparenty z hasłami: "Naszych praw nie oddamy, zabrane odbierzemy", "Obywatele solidarni w akcji", "Idę, żeby nie siedzieć", "Polscy bohaterowie nie ginęli za Polskę dla Polaków, walczyli za wolność naszą i waszą".
Do protestu dołączyli Obywatele RP, członkowie Protestu Kobiet i Inicjatywy Feministycznej.
Marsz ma dotrzeć pod siedzibę PiS przy ul. Nowogrodzkiej ok. godz. 18.30; tam dołączą do niego uczestnicy strajku obywatelskiego, który rozpoczyna się o godz. 17.00. Na miejscu zaplanowano przemówienia m.in. Mateusza Kijowskiego, Władysława Frasyniuka, prof. Moniki Płatek, Kazimiery Szczuki i prof. Stanisława Obirka.
Wcześniej pod Sejmem protestowało kilkadziesiąt osób związanych ze Stowarzyszeniem Solidarnie w Akcji oraz środowiskiem feministycznym skupionym wokół Protestu Kobiet. Manifestowali pod hasłem "Naszych praw nie oddamy, zabrane odbierzemy".
Jeden z organizatorów protestu, Wojciech Kinasiewicz mówił, że władza sukcesywnie ogranicza prawa obywateli. Zwracał uwagę na planowaną nowelizację ustawy o zgromadzeniach czy planowanych zmianach dotyczących wstępu dziennikarzy do budynku Sejmu. Wyjaśnił, że strajk organizowany jest w 35. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego. - To, co się dziś dzieje nieodparcie przypomina ówczesne czasy - mówił.
Uczestniczki protestu apelowały m.in. o to, aby Polska nie wycofywała podpisu pod Konwencją Antyprzemocową, zwracały uwagę na ograniczenia w dostępie do edukacji seksualnej, antykoncepcji, a także aborcji – nawet tej w dozwolonych prawem przypadkach – ze względu na nadużywanie klauzuli sumienia.
Kontrmanifestacja czeka na KOD
W centrum Warszawy odbywa się również manifestacja organizowana m.in. przez Związek Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. - Chcemy pokazać różnice, kto jest przestępcą, a kto bohaterem - informują organizatorzy demonstracji.
Uczestnicy zebrali się na skrzyżowaniu ul. Kruczej i Al. Jerozolimskich; manifestację zabezpieczają służby porządkowe i policja.
Zebrani mają ze sobą biało czerwone-flagi, transparenty z hasłami: "Tusk, KOD, PO - to wcielone zło"; "Raz sierpem raz młotem czerwona hołotę"; "Psy szczekają karawan idzie dalej". Uczestnicy demonstracji mają także tabliczki z wizerunkami ofiar stanu wojennego. Skandują hasła m.in.: "Cześć i chwała bohaterom", odśpiewano także hymn narodowy.
Osoby z transparentami stoją od strony Al. Jerozolimskich. Demonstranci czekają na marsz KOD, który przejdzie Alejami pod hasłem "Stop dewastacji Polski".
Na skrzyżowaniu Kruczej i Al. Jerozolimskich pojawili się m.in. przedstawiciele Klubów Gazety Polskiej.
- Chcemy pokazać różnicę, kto jest przestępcą, a kto bohaterem. Jak patrzymy na marsz KOD-u widzimy wsparcie ze strony byłych funkcjonariuszy SB i UB. Starają się zatrzeć tę linię, kto był represjonowany, a kto był prześladowcą - powiedział organizator manifestacji Wojciech Woźniak, wiceprezes Związku Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym
Źródło: PAP
Oprac. Karolina Pietrzak
Przeczytajcie również: Zmiany w komunikacji na Białołęce. Mieszkańcy czatowali z dyrektorem ZTM