Reforma edukacji w Warszawie. Ponad 400 nauczycieli straciło pracę
Więcej jest również nauczycieli, którzy uczą w więcej, niż jednej szkole.
Miejscy urzędnicy przedstawili, jak została przeprowadzona reforma szkolnictwa w stolicy. Z bilansu wynika, że ponad 400 nauczycieli straciło pracę. Prawie 2,5 tysiąca pedagogów daje lekcje w więcej, niż jednej szkole.
W stolicy w publicznych szkołach i przedszkolach pracuje ponad 26 500 nauczycieli, w tym 10 824 dyplomowanych, 7 453 mianowanych, 6 557 kontraktowych i 1 694 stażystów. Najwięcej, bo ponad 16 tys. nauczycieli pracuje w szkołach podstawowych.
Zgodnie z danymi otrzymanymi z dzielnic w tym roku szkolnym 2066 nauczycieli pracuje w dwóch szkołach (w roku szk. 2016/2017 – 165) - jest to 12-krotny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem. W trzech i więcej szkół pracuje 418 osób (w roku szk. 2016/2017 – 11).
Jeśli chodzi o nauczycieli zlikwidowanych gimnazjów, to aż 402 nauczycieli i 111 pracowników administracji oraz obsługi zniknęło z publicznego szkolnictwa. Nie pracują w żadnej innej publicznej placówce oświatowej.
W tym roku koszt odpraw dla nauczycieli w związku z likwidowanymi stanowiskami to blisko 2 mln zł. w zeszłym roku była to kwota połowę niższa.
Reforma edukacji to przede wszystkim zmiana obowiązku szkolnego i likwidacja gimnazjów firmowana przez minister edukacji narodowej Annę Zalewską (PiS). Zostały zlikwidowane gimnazja i przywrócona ośmioletnia szkoła podstawowa, czteroletnie liceum i pięcioletnie technikum. W miejsce szkół zawodowych powstaną szkoły branżowe, które MEN chce podzielić na trzyletnią szkołę pierwszego stopnia i dwuletnią szkołę branżową drugiego stopnia.
Według ZNP w wyniku reformy pracę straci 37 tys. nauczycieli a konsultacje społecznie nie były odpowiednio przeprowadzone. ZNP uważa, że reforma edukacji jest przygotowywana w pośpiechu i ma rewolucyjny charakter i może obniżyć poziom polskiej edukacji.
Anna Zalewska zarzuciła, że protesty ZNP są motywowane politycznie i zaplanowane razem z KOD, a o edukacji nie rozmawia się na ulicach podczas pikiet.
Źródło: UM Warszawa/WawaLove.pl
Oprac. Karolina Pietrzak
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytajcie również: Spór w ratuszu. Patryk Jaki ostro o prezydent: "haniebne słowa"