Protest przed Ministerstwem Środowiska. Interweniowała policja
Na posiedzeniu Komisja Europejska wystąpiła o nałożenie kar okresowych na Polskę za niewypełnienie postanowienia ws. wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej.
Podczas poniedziałkowej demonstracji Greenpeace Polska przed budynkiem Ministerstwa Środowiska w Warszawie policja wylegitymowała kilku protestujących. Jak donosi portal wPolityce.pl, wśród nich znaleźli się dziennikarze "Gazety Wyborczej". Redakcja zaprzecza. "Było od nas 5 osób, które prowadziły relację na żywo - napisał na Twitterze Roman Imielski, redaktor naczelny "Wyborczej".
W poniedziałek odbyło się posiedzenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, na którym poruszano kwestię m.in. kontrowersyjnej wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. "Jeśli jesteście w Warszawie i macie chwilę, wpadajcie na 14.30 pod Ministerstwo Wycinki Puszczy (zwane czasem dla niepoznaki Ministerstwem Środowiska) i tutaj pokażcie swoją solidarność”- zachęcali organizatorzy protestu na stronie wydarzenia na Facebooku.
Portal wPolityce.pl poinformował, że wśród protestujących znalazło się "kilkunastu dziennikarzy i współpracowników 'Gazety Wyborczej', którzy obkleili się naklejkami z napisem Greenpeace". Zostali wylegitymowani przez policję.
Redakcja "Wyborczej" wyjaśniła portalowi Wirtualnemedia.pl , że dziennikarze relacjonowali protest przed ministerstwem i "przygotowywali relację na żywo dla działu wideo Wyborcza.pl".
Głos w dyskusji zabrał redaktor naczelny Wyborcza.pl Roman Imielski. - Rzeczywiście ręce opadają - nad fakenewsami niepokornych. Coś jak z Autosanem. Było od nas 5 osób, które prowadziły relację na żywo - napisał na Twitterze.
Ręce opadają i wszystko inne też!Czy to prawda ?
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy)
Kary
Na posiedzeniu Komisja Europejska wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie kar okresowych na Polskę za niewypełnienie postanowienia ws. wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej. Przedstawiciel polskiego rządu uznał wniosek za bezprzedmiotowy.
- Nie ulega wątpliwości, że jesteśmy krajem, który wie, na czym polega Natura 2000 i w jaki sposób nią zarządzać, również na terenie Puszczy Białowieskiej - powiedział Szyszko. Zaznaczył, że polska strona zaprezentowała swoje stanowisko, że "Polska jest liderem w zakresie ochrony bioróżnorodności".
źródło: wPolityce.pl/Wirtualnemedia.pl