RegionalneWarszawaPoszedł do sklepu, a kluczyki zostawił w stacyjce. Gdy wrócił Bentleya nie było

Poszedł do sklepu, a kluczyki zostawił w stacyjce. Gdy wrócił Bentleya nie było

Policjanci z komisariatu w Wawrze potrzebowali niespełna trzech godzin od momentu zgłoszenia, aby odnaleźć i zabezpieczyć skradzionego bentleya. Samochód wart półtora miliona złotych wrócił do właściciela. Funkcjonariusze kontynuują czynności związane z kradzieżą.

Poszedł do sklepu, a kluczyki zostawił w stacyjce. Gdy wrócił Bentleya nie było
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

Policjanci o kradzieży bentleya, którego wartość wynosiła półtora miliona złotych zaalarmowani przez właściciela. Jego właściciel dosłownie na moment poszedł do sklepu z pieczywem, a kluczyki zostawił w stacyjce. Kiedy wrócił, samochodu już nie było.

- Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że pozostawił auto otwarte z kluczykami w stacyjce i wyszedł tylko do stoiska z pieczywem. Kiedy po chwili wrócił, jego samochodu nie było- mówi nakom. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji VII.

Sprawą niezwłocznie zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością samochodową. Przed upływem 3 godzin auto zostało zlokalizowane na jednym z parkingów w podwarszawskiej miejscowości. Policjanci zabezpieczyli auto, które wróciło do właściciela. Aktualnie trwają poszukiwania złodzieja.

- Funkcjonariusze kontynuują czynności związane z kradzieżą i wyjaśniają jej okoliczności w celu ustalenia sprawcy- dodała Węgrzyniak.

Zobacz także:Mandat za brak maseczki? Policja tłumaczy

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)