Policja zatrzymała fałszywego policjanta. Chciał wypłacić ćwierć miliona
Oszustowi grodzi 8 lat więzienia.
07.10.2015 12:30
Rafał Z. chciał wyłudzić od 89-latka 235 000 zł metodą "na policjanta". Oszust podstępem nakłonił starszego mężczyznę do zlikwidowania dwóch lokat i przelania pieniędzy na wskazany rachunek bankowy przestępców. Dzisiaj sąd zadecyduje o dalszych losach mężczyzny.
Jak w większości przestępstw metodą „na policjanta” i w tym przypadku wszystko zaczęło się od telefonu osoby podającej się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Rozmówca w słuchawce poinformował 89-latka, że może paść ofiarą przestępstwa, bo pracownicy banku – w którym ma pieniądze – współpracują z mafią i zamierzają ukraść jego oszczędności przelewając je na inny rachunek.
Fałszywy policjant wypytał swoją ofiarę, ile pieniędzy ma na koncie. Kiedy dowiedział się, że 89-latek na dwóch lokatach ma w sumie ponad 235 000 złotych polecił pokrzywdzonemu, aby ten poszedł do wskazanego banku, zlikwidował lokaty, a całą gotówkę przelał na podany numer konta rzekomo należącego do policji. Z relacji oszusta wynikało, że akcja ma na celu uratowanie oszczędności oraz zdemaskowanie i zatrzymanie nieuczciwych pracowników banku. Fałszywy policjant zapewniał także, że po wszystkim gotówka zostanie zwrócona.
89-latek będąc przekonany, że bierze udział w policyjnych działaniach z telefonem komórkowym w ręku – przez który komunikował się z przestępcą – udał się do banku, aby zrobić to, co mu polecono. Po dokonaniu przelewu pokrzywdzony wyszedł z banku, gdzie zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, mieli na niego czekać policjanci.
Po kilkunastu minutach oczekiwania nie doszło do spotkania. Starszy mężczyzna, podejrzewając najgorsze, udał się do jednostki policji na ulicę Wilczą, aby wyjaśnić sprawę. Po opowiedzeniu oficerowi dyżurnemu całej historii uświadomił sobie, że padł ofiarą oszustwa.
Policjanci wraz z 89-latkiem natychmiast udali się do banku, aby podpisać stosowne dokumenty i tym samym zablokować pieniądze na koncie. Kolejne, tym razem operacyjne już działania funkcjonariuszy, zaledwie kilkadziesiąt minut od momentu przelewu, doprowadziły do zatrzymania przez północno-praskich policjantów Rafała Z. 31-latek wpadł na gorącym uczynku przestępstwa w chwili, kiedy próbował wypłacić gotówkę z konta w innym banku.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za oszustwo kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: Powstaną śluzy rowerowe. Cykliści będą bezpieczniejsi