Pobicie profesora UW. Areszt dla podejrzanego 45‑latka
Mężczyznę rozpoznał policjant z ochockiej komendy po rysopisie i nagraniu monitoringu.
Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali 45-letniego mężczyznę podejrzanego o pobicie w tramwaju prof. Jerzego Kochanowskiego, wykładowcę Uniwersytetu Warszawskiego. Mężczyznę rozpoznał policjant z ochockiej komendy po rysopisie i nagraniu monitoringu. Z ustaleń wynika, że sprawca zaatakował pokrzywdzonego uderzając go w głowę, czym spowodował u niego obrażenia ciała. Po usłyszeniu zarzutu, Piotr R. został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
Na początku września wywiadowcy z wolskiej komendy zostali zaalarmowani o tym, że w tramwaju linii 22 doszło do napaści na mężczyznę. Z relacji pokrzywdzonego wynikało , że został zaatakowany przez sprawcę w taki sposób, że ten uderzył go w głowę powodując u niego ogólne obrażenia ciała. Sprawca chwilę po tym wysiadł na najbliższym przystanku. Policjanci wspólnie z pokrzywdzonym udali się w jego poszukiwaniu. Ze względu na odniesione obrażenia ciała przez pokrzywdzonego, funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia, która zabrała pokrzywdzonego do szpitala.
Rozpoznanie podejrzanego
Policjanci zabezpieczyli monitoring, przesłuchali w tej sprawie świadków. Mając rysopis sprawcy funkcjonariusze operacyjni rozpoczęli ustalenie jego tożsamości. Dzięki rysopisowi oraz wizerunku utrwalonym na monitoringu, policjant z Ochoty rozpoznał mężczyznę. W tym czasie funkcjonariusze z Woli ustalili, że mężczyzna może przebywać na terenie skupu złomu na Ochocie. Kiedy byli na miejscu, spostrzegli mężczyznę, którego tożsamość była już im znana.
Areszt dla Piotra R.
Piotr R. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Okazało się, że mężczyzna przebywał w zakładzie karnym, który opuścił w sierpniu br. za przestępstwo dotyczące fałszowania środków pieniężnych. Zebrany materiał dowodowy przez policjantów pod nadzorem Prokuratury Wolskiej doprowadził do przedstawienia podejrzanemu zarzutu dotyczącego uszkodzenia ciała o charakterze chuligańskim. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
