PKP wycina drzewa. Jedno runęło na plac zabaw. "Tam mogło się bawić moje dziecko"
W warszawskiej dzielnicy Włochy trwa modernizacja linii kolejowej. W związku z tym PKP Polskie Linie Kolejowe usuwają drzewa, które stoją na drodze inwestycji. Pracownicy nie nadążają jednak z zapewnieniem bezpieczeństwa okolicznym mieszkańcom. Jedno ze ściętych drzew spadło na teren placu zabaw dla dzieci.
"Było o krok od tragedii" - komentuje mieszkanka Włoch. Kilka dni temu pod piłę trafiła ogromna topola. Połowa drzewa spadła na plac zabaw i zniszczyła huśtawkę. "Na samą myśl, że mogło tam się bawić moje dziecko, robi mi się słabo" - irytuje się kobieta.
Drzewa usuwane są w ramach modernizacji linii kolejowej na odcinku "Warszawa – Włochy – Grodzisk Mazowiecki”. Mieszkańcy dzielnicy twierdzą, że podczas wycinki nie są przestrzegane zasady bezpieczeństwa. "Odbywa się bez żadnych zabezpieczeń" - komentuje pani Agnieszka. "Mój tata z synkiem o mało nie padli ofiarami tego drzewa. Tragedia i bezmyślność nie zna granic" - dodaje inna .
"Włochowska masakra"
W wyjaśnienie sprawy zaangażował się burmistrz dzielnicy Michał Wąsowicz. "Zwracam się z oficjalnym protestem do Władz PKP z żądaniem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji oraz sposobu prowadzenia prac, ich nadzoru i odpowiednich zabezpieczeń” - zakomunikował w sieci.
Radna dzielnicy nazwała wycinkę "włochowska masakrą piłą mechaniczną". – W naszej dzielnicy trwa ona od kilku dni. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe ma pozwolenie na budowę oraz decyzję o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej. Oznacza to, że nie potrzebuje żadnych pozwoleń na wycinkę, chyba że są to pomniki przyrody – mówi WawaLove Klaudia Jastrzębska, radna dzielnicy Włochy.
Jak informuje Jastrzębska, kilka dni wcześniej niedaleko placu zabaw wycięto dąb szypułkowy, który w inwentaryzacji zieleni jest zapisany jako "cenny okaz do ewentualnego zachowania”. Jak widać, dla PKP Polskie Linie Kolejowe taki zapis jest mało istotny. - Ten cenny okaz nie był godny zachowania. Nasz krajobraz, nasze wspomnienia to teraz smutny i pusty obraz miasta bez zieleni. Szkoda słów – ubolewa radna.
"Zwróciliśmy uwagę"
Zwróciliśmy się do PKP Polskie Linie Kolejowe z prośbą o komentarz. - Wycinka drzew i krzewów wzdłuż linii kolejowej Warszawa Włochy – Grodzisk Mazowiecki prowadzona jest zgodnie z uzyskanymi pozwoleniami i ma zapewnić bezpieczeństwo w ruchu pociągów. Drzewo zostało wycięte zgodnie z decyzją wydaną przez zarząd dzielnicy Włochy - mówi nam rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Karol Jakubowski.
Za przebieg prac odpowiada firma Intercor. - Wykonawca ma obowiązek prowadzenia prac zgodnie z zasadami bezpieczeństwa, w sposób niezagrażający ludziom i otoczeniu. Ponosi pełną odpowiedzialność za zabezpieczenie prowadzonych działań, a także za wyrządzone szkody. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. dodatkowo zwróciło uwagę wykonawcy na właściwe prowadzenie prac - dodaje rzecznik.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytaj też: [ W kalendarzu styczeń, a motorniczy wiezie pasażerów z otwartymi drzwiami](https://wawalove.wp.pl/w-kalendarzu-styczen-a-motorniczy-wiezie-pasazerow-z-otwartymi-drzwiami-6213418715478145a){:external}